Siedmiu wspaniałych z Daugavpils. Mistrz Europy, medaliści mistrzostw świata i gwiazdy żużla w ZSRR!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Andrzej Lebiediew
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Andrzej Lebiediew
zdjęcie autora artykułu

Wybór "dream teamu" złożonego z zawodników z Daugavpils nie był łatwy. Zabrakło wielu zasłużonych dla klubu zawodników, ale miejsc w zestawieniu było tylko siedem.

Anatolij Pietrowski

Przy kandydaturze tego żużlowca nie było żadnych wątpliwości. Pisaliśmy już kiedyś o "Patryku" z Daugavpils (WIĘCEJ TUTAJ -->>). Warto jednak przypomnieć, że była t pierwsza miejscowa "gwiazda" w składzie Lokomotivu. Zdobył sporo medali w składzie drużyny, miał też indywidualne sukcesy na radzieckim podwórku i starty w składzie reprezentacji ZSRR. Jedyne czego można żałować, to zbyt wczesne zakończenie przygody z żużlem w 1976 roku, w wieku 30 lat. Barw drużyny z Daugavpils bronił od 1964 roku. Zmarł w 2002 roku, w wieku 56 lat.

Zobacz także: - Wystarczył jeden błąd i uciekło mu złoto. Bengt Jansson wspomina karierę i mówi o współczesnym speedwayu [WYWIAD]Sam Masters przez COVID-19 nie wrócił do ojczyzny. Najtrudniejsze były święta bez rodziny [WYWIAD]

Iwan Rybnikow

Urodzony w Daugavpils 1 sierpnia 1952 roku, starszy brat znanego Władimira Rybnikowa. Też miał błyskawiczny początek kariery, w wieku 18 lat stabilnie jeździł w składzie Lokomotivu. Ma złoto wywalczone z reprezentacją Łotwy w zawodach Spartakiady narodów ZSRR z 1970 roku. W 1971 roku po pierwszym dniu finału Indywidualnych Mistrzostw ZSRR pewnie prowadził, ale w pierwszym biegu drugiego dnia zaliczył upadek, nabawił się kontuzji, więcej nie startował i skończył zawody w środku klasyfikacji końcowej.

Wszystkie sukcesy łotewskiego żużla z początku lat 70. zeszłego stulecia to przede wszystkim zasługa trójki "muszkieterów" - Anatolija Kuźmina, Anatolija Pietrowskiego i Iwana Rybnikowa. Jego żużlowa kariera też nie trwała długo. Zginął tragicznie podczas łowienia ryb 18 lipca 1982 roku.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Tata Thomsena zestresował się. On sam podszedł do tematu spokojniej

Władimir Tkaczuk

Jeden z liderów watahy młodych wilków, na którą spadł ciężar odpowiedzialności za drużynę po tragicznym wypadku drogowym z udziałem Anatolija Kuźmina i Olega Gintera w 1978 roku. Urodzony w 1960 roku, już w 1977 roku zadebiutował w składzie Lokomotivu. Był w składzie reprezentacji ZSRR, która brała udział w Pucharze Przyjaźni Krajów Socjalistycznych. W 1979 roku zdobył srebrny medal w finale Indywidualnych Mistrzostw Juniorów ZSRR. W 1980 roku podczas dwudniowego finału IMJ w Rydze zdobył złoto.

Po pierwszym dniu tracił dwa punkty do prowadzącego Airata Fajzullina, ale w ciągu drugiego dnia odrobił stratę i zwyciężył, wyprzedzając Baszkira o dwa punkty. Skład tych zawodów był do pozazdroszczenia. Rif Saitgariejew kończył zmagania na 7. i 8. miejscu i to bez upadków i defektów.

Czasy wtedy były takie, że żużel nie gwarantował życia w dostatku, jeżeli nie było zagranicznych wyjazdów, a do dorosłej reprezentacji ZSRR Tkaczuk nie załapał się. Karierę skończył w wieku 24 lat. W 1991 roku w niezbyt udany sposób wrócił do żużla. Obecnie jest właścicielem sklepu z jeansami w największej galerii handlowej w mieście. Jest też obecny na każdych zawodach żużlowych w mieście.

Maksim Bogdanow

Urodzony w 1989 roku. Już z wieku 16 lat debiutował w drużynie, a później, w ciągu prawie sześciu lat, był podstawowym juniorem Lokomotivu. Brąz wywalczony w trzecim finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Pardubicach z 2010 roku był na ów moment najlepszym osiągnięciem łotewskiego żużla. I to był pechowy brąz, bo jeszcze na 150 metrów do mety biegu piątej serii Maks wiózł złoto, ale po ataku na pierwsze miejsce Łotysz spadł... na trzecie, które doprowadziło go do biegu dodatkowego o tytuł IMŚJ, w którym też dojechał do mety na trzeciej pozycji.

Bogdanow miał spory udział w dwóch wygranych przez Lokomotiv mistrzostwach Nice 1. Ligi. Podobnie było w najlepszych występach reprezentacji Łotwy w Drużynowym Pucharze Świata. W 2013 roku Łotysze zostali sklasyfikowany na szóstym miejscu, a Bogdanow w trakcie półfinału i barażu wywalczył 20 punktów. Ten wyczyn powtórzył w 2017 roku.

Obecnie Bogdanow pełni funkcje administracyjne w drużynie oraz opiekuje się Francisem Gustsem.

Andrzej Lebiediew

To nie tylko wychowanek drużyny, można powiedzieć, że od wieku 12 lat był zameldowany na stadionie. Dwa razy wygrana Nice 1. Liga, to też zasługa "Andrzyka". Kiedy już było widać, że dla rozwoju musi zmienić otoczenie, to jasno zadeklarował, że nie zasili drużyny rywali, odejdzie tylko ligę wyżej. Tytuł Indywidualnego Mistrza Europy z 2017 roku, to kolejny zdobyty "szczyt" przez żużlowców z Łotwy. A rywali w tych rozgrywkach miał z wyższej półki.

Zawsze z dużą chęcią broni barw Łotwy w każdych zawodach międzynarodowych. Nie ma dla niego problemów logistycznych w dotarciu na zawody do najdalszego kąta Europy, żeby bronić barw kraju. Na razie "Andrzyk" nie zamierza kończyć przygody z żużlem, więc za kilka lat może ponownie stać się bohaterem podobnego artykułu, tylko z większą liczbą osiągnięć.

Kjastas Puodżuks

Gdyby nie było żadnych innych sukcesów, to miejsce w drużynie marzeń należałoby się za "całokształt twórczości". Od 2002 roku, kiedy zadebiutował w składzie Lokomotivu, tylko jeden sezon spędził poza domem, w Starcie Gniezno. Jego srebro z 2005 roku było pierwszym medalem od FIM/UEM po odzyskaniu niepodległości Łotwy. Brał także udział we wszystkich sukcesach reprezentacji. Ostatnich kilka  sezonów nie może zaliczyć do udanych, ale 35 lat, to zupełnie nie krytyczny wiek dla żużlowca.

Oleg Michaiłow

Ta nominacja może wyglądać na trochę na wyrost, ale liczby nie mogą kłamać. Z nich wynika, że w czasie wieku juniora Oleg wywalczył osiem(!) medali w finałach rozmaitych zawodów pod egida FIM/FIM Europe. Ciekawostką jest, że wszytkie zdobyte medale są wyłącznie z brązu. Najcenniejszy krążek pochodzi z finału IMŚJ z 2020 roku. W wypadku Michaiłowa są też duże nadzieje, że za kilka lat opowiadanie o nim będzie znacznie dłuższe.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)