Żużel. POLADA podsumowuje 2020 rok. Tylko dwie kontrole w żużlu
Z raportu podsumowującego działania w 2020 roku wynika, że POLADA była w czołówce agencji realizujących śledztwa nieanalityczne, a w dwóch przypadkach dotyczyły one żużla. Samych kontroli nie było zbyt wiele, bowiem zaledwie dwie.
- W 2020 roku skoncentrowaliśmy się na sprawach nieanalitycznych, czyli takich, które nie wynikają bezpośrednio z pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej. Śledztwa te wymagają większego nakładu pracy. Każda wskazówka znaleziona w otwartych źródłach informacji wymaga dokładnego sprawdzenia. Ilość danych, które trzeba przeanalizować jest ogromna, jednak wyniki takiej pracy są spektakularne - wyjaśnia Agnieszka Ostrowska, kierownik Zespołu Analityczno - Śledczego POLADA.
Dwa takie śledztwa dotyczyły żużla, a dokładnie lekarza i ratownika medycznego, powiązanych ze sprawą zawieszonego ostatnio Maksyma Drabika. Martwić może natomiast bardzo mała liczba kontroli przeprowadzonych w czarnym sporcie - do nich doszło bowiem tylko dwukrotnie, przy czym łącznie pobrane zostały zaledwie 4 próbki. W żadnej z nich nie wykryto niedozwolonych substancji, jednak żużel był wśród najrzadziej badanych dyscyplin.
Utrudnieniem dla kontrolerów z pewnością były obostrzenia sanitarne czy odwołanie niektórych imprez. W trakcie sezonu widzieliśmy, jak poważnie do tych kwestii podchodzono w speedwayu. W parku maszyn obowiązywał limit osób, a zasłaniać usta i nos w trakcie zawodów musieli nawet zawodnicy. To spowodowało, że pracownicy Polskiej Agencji Antydopingowej nie mieli zbyt wielu okazji do sprawdzenia żużlowców.
Zobacz także: Żużel. Marek Grzyb odpowiada na atak Jerzego Synowca. "Nie chodzi mu o sport, ale o wybory do Senatu"
Zobacz także: Żużel. Jerzy Synowiec odpowiada na słowa Marka Grzyba. "Nie mieszajmy w to polityki. Ja nie dostałem z miasta złotówki"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>