Żużel. Marek Cieślak komentuje wyniki Gali Mistrzów Sportu. "Zmarzlik nie ma z nimi żadnych szans"
Bartosz Zmarzlik przed rokiem zwyciężył w Plebiscycie na Najlepszego Sportowca Polski. Teraz mimo porównywalnych sukcesów do ubiegłorocznych zajął dopiero 5. miejsce. Dla wielu to zaskoczenie. Jednak Marek Cieślak tłumaczy dlaczego tak się stało.
- Trzeba zacząć od tego, że w tym roku Bartek miał niesamowitych przeciwników, czyli Roberta Lewandowskiego oraz Igę Świątek. Po drugie, nie można porównać tego, co stało się w tym roku do poprzedniego. Rok temu Lewandowski nie był najlepszym piłkarzem świata, nie wygrał też Ligi Mistrzów. Z kolei Świątek nie miała na rozkładzie zwycięstwa na kortach Rolanda Garrosa. Tak piłka, jak i tenis górują nad żużlem popularnością, więc można było w ciemno założyć, że jak przedstawiciele tych dyscyplin osiągną sukces, to Zmarzlik nie ma z nimi żadnych szans - powiedział w rozmowie z portalem polskizuzel.pl były trener żużlowej kadry Polski.
Marek Cieślak, podobnie jak inni eksperci uważa, że 5. miejsce Bartosza Zmarzlika w Plebiscycie "Przeglądu Sportowego" nie jest porażką. Co więcej, trzeba docenić, że w ubiegłorocznej edycji udało się sięgnąć po zwycięstwo w tej zabawie. Były trener żużlowej kadry zauważył również, iż żużlowa społeczność w tym roku już była bardziej syta. O ile po sezonie 2019 panowała euforia, ponieważ Bartosz Zmarzlik wypełnił lukę po Tomaszu Gollobie, tak teraz przy obronie tytułu przyjęto to z nieco mniejszym ciśnieniem.
Zobacz także: Liga angielska otrzymała wielki cios
Zobacz także: Przyszłość Bartkowiaka nadal nieznana
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>