Żużel. Transfery. Plusy i minusy PSŻ-u Poznań. Mają dwie strzelby, ale czy nie zabraknie punktów Polaków?

Artur Babicz 17 Listopada 2020, 21:15

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Patrick Hansen [n] i Kevin Woelbert [ż]

• Żużel. Byłe gwiazdy PGE Ekstraligi zeszły na zaplecze. Oto najlepsze transfery w eWinner 1. Lidze!

***

PLUSY

Wyraźni liderzy. O sile SpecHouse PSŻ-u Poznań w sezonie 2021 będą stanowić Kevin Woelbert, Tero Aarnio i Eduard Krcmar. Ta trójka doświadczonych zawodników powinna być bardzo mocnym punktem poznańskiej ekipy. Niemiec od lat jest jednym z najlepszych zawodników na poziomie 2. Ligi Żużlowej i co najważniejsze, jego jazda jest regularna. Stąd też niemalże w ciemno można przypisywać mu dwucyfrową liczbę punktów w meczu.

Nieco gorzej może być w przypadku doświadczonego Fina. Za nim sezon startów wyłącznie w rodzimej lidze. Pandemia COVID-19 pokrzyżowała jego plany na sezon 2020, a jego polski klub - OK Bedmet Kolejarz Opole - jeszcze przed startem rozgrywek zrezygnował z jego usług. Mimo tej przerwy od startów na polskich torach wydaje się, że nie powinien to być wielki problem dla Fina. Sam zainteresowany w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że regularnie startował w lidze fińskiej i dbał o swoją formę, co zresztą przyniosło wymierne efekty, m.in. po raz pierwszy w karierze zdobył IM Finlandii.

Pewnym punktem zespołu powinien być również Eduard Krcmar. Czech w ubiegłym roku bardzo dobrze spisywał się w barwach Wilków Krosno, a dwa lata temu był jednym z najsolidniejszych zawodników PSŻ-u. Teraz Krcmar powraca na Golęcin i wszystko wskazuje na to, że znów będzie czarował poznańskich kibiców swoją jazdą. Podobnie jak w przypadku wyżej wymienionej dwójki powinien regularnie notować wyniki w okolicach "dwucyfrówki".

Bogactwo na pozycji zawodnika U24. Nowe przepisy dla wielu klubów będą stanowić problem. Tak natomiast z pewnością nie będzie w stolicy Wielkopolski. Aż sześciu zawodników (nie wliczając polskiego juniora) może pojechać na tej pozycji. Zdaje się, że przynajmniej na początku sezonu na tej pozycji zobaczymy, któregoś z Polaków. Jednakże możliwość wyboru zarówno wśród krajowych żużlowców, jak i tych zza granicy da trenerowi Piotrowi Paluchowi szeroką możliwość wyboru.

MINUSY

Brak doświadczonego Polaka. O ile pozycja U24 jest zabezpieczona, to najprawdopodobniej któryś z tych młodych Polaków będzie musiał jeździć na pozycji seniora. Na ten moment w składzie brakuje doświadczonego krajowego zawodnika, który mógłby być drogowskazem dla młodych Skorpionów. Braki na tej pozycji mogą okazać się szczególnie dotkliwe w starciach z mocniejszymi zespołami, w których przydałoby się doświadczenie.

Problemy z juniorami. To już standardowy problem poznaniaków. Obecnie w kadrze jest tylko Kacper Kłosok, który ma za sobą doświadczenie w PGE Ekstralidze. Jednak o tym starcie z pewnością on, jak i kibice żużlowi z całej Polski chcieliby zapomnieć. Starty w Poznaniu pod opieką Piotra Palucha powinny być dla niego szansą na "zrestartowanie" kariery i systematyczny rozwój. Mimo wszystko jest on wielką niewiadomą. Na ten moment nie wiadomo kto będzie jego partnerem w pierwszym składzie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie to ktoś z Moje Bermudy Stali Gorzów, co jest związane ze współpracą obu klubów. Jednakże, podobnie jak w poprzednich sezonach, można spodziewać się wypożyczenia kolejnego juniora. Natomiast historia pokazała, że wzmocnienia pozycji młodzieżowca na ostatnią chwilę zazwyczaj nie przynosi pozytywnych efektów.

Trener: Piotr Paluch  Przyszli: Aarnio (Opole), Chmiel (Gdańsk), Seifert-Salk (Opole), Basso, Krcmar (Krosno), Kłosok (Rybnik) Odeszli: Suchecki, Hjelmland, Poczta (powrót do Ostrowa), Panicz (powrót do Wrocławia), Grzelak (powrót do Gniezna)

Zobacz także: Czy Vaclav Milik zaistnieje w Falubazie?
Zobacz także: Marcus Birkemose musi popracować nad psychiką

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>