Żużel. Rafael Wojciechowski odpowiada na słowa Juricy Pavlica. "Jest mi bardzo przykro"

Jurica Pavlic nie był traktowany w Starcie Gniezno tak, jak by sobie tego życzył. Ocenił, że nie mówiono mu całej prawdy. Miał tego dość. - Jeżeli takie odczucia są z jego strony, to jest mi bardzo przykro - komentuje Rafael Wojciechowski.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Jurica Pavlic WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jurica Pavlic
Jurica Pavlic powiedział pas. Chorwacki zawodnik postanowił zakończyć karierę żużlową i nie będzie już udzielać się w Starcie Gniezno. Żużlowiec wyjawił, że momentami jego współpraca z klubem z pierwszej stolicy Polski nie układała się tak, jak powinna.

- Kiedy odchodziłem z klubu, to powiedziałem, że proszę już do mnie nie dzwonić, bo jak nie mówiło się mi prawdy i tak do mnie się podchodziło i - powiedzmy - wykorzystało, to stwierdziłem, że nie chcę być już takim człowiekiem w klubie, który będzie popychadłem - zaznaczył.

Jak na te słowa zareagował menedżer Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno? - Za bardzo nie chcę tego komentować. Bardzo dobrze wspominam Jurę. Był bardzo dobrym duchem drużyny. Jeżeli takie odczucia są z jego strony, to jest mi bardzo przykro. Uważam, że nasze rozmowy zawsze były szczere i prawdziwe. Sentymentów w żużlu nie ma. Był przez moment najsłabszym ogniwem, dlatego nie startował - podkreślił Rafael Wojciechowski.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Czugunow chce startować z polską flagą. Holta nie przeszkadzał, a nie potrafi mówić po polsku

- Później sytuacja była taka, a nie inna. Dostał szansę w meczu z Unią Tarnów. Po tym spotkaniu takie decyzje zostały podjęte przez Jurę i tak naprawdę wykrystalizował się skład. W pewnym momencie Jura też się do niego nie łapał - dodał opiekun czerwono-czarnych.

Zaznaczył również, że on będzie pozytywnie wspominać Chorwata. - Wspomnienie Jury będzie bardzo dobre. To zawsze był dobry duch drużyny i dla zespołu zrobił bardzo wiele. Nie chciałbym głębiej w to wchodzić. To, co działo się w szatni, to zostaje wewnątrz drużyny i tego nie wynosi się na forum publiczne. To sobie wyjaśniliśmy w szatni. Na teraz nie jestem w stanie więcej powiedzieć. Dla mnie to zawsze będzie dobry duch drużyny, kapitan i człowiek, który dla Startu zrobiłby bardzo dużo - podsumował Wojciechowski.

Czytaj także:
Start Gniezno uspokaja po odejściu Piotra Mikołajczaka. "Działalność klubu nie jest zagrożona"
Start Gniezno ma już duet juniorski. Wzmocnienia nie są wykluczone


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy rozstanie Startu Gniezno z Juricą Pavlicem powinno nastąpić w lepszym stylu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×