W tym artykule dowiesz się o:
"Super Express" poinformował, że Stanisław Chomski, Piotr Paluch, Niels Kristian Iversen i klubowy mechanik Paweł Nizioł są zakażeni koronawirusem. Z naszych informacji wynika, że sprawa jest bardziej złożona i wcale nie taka oczywista.
Ustaliliśmy, że w środę testy na koronawirusa wykonane przedstawicielom Moje Bermudy Stali Gorzów dały trzy wyniki pozytywne. Po kolejnych badaniach, osoby te uzyskały jednak rezultat negatywny.
Oznacza to, że konieczne jest przeprowadzenie kolejnych testów. Te będą miały miejsce w piątek, w dniu pierwszego meczu finałowego PGE Ekstraligi. Jeśli dadzą wynik negatywny, trzech przedstawicieli gorzowskiego klubu, których dotychczasowe testy nie były jednoznaczne, będzie mogło wejść do parku maszyn.
ZOBACZ WIDEO Birkemose już w 2021 roku w PGE Ekstralidze? Chomski lubi stawiać na młodzież
Kto w piątek przejdzie dodatkowe badania na koronawirusa? Nazwisk nie udało nam się ustalić.
Jeśli chodzi o testy na koronawirusa, ciekawy jest przypadek Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk we wtorek przeszedł badanie (z racji tego, że był w szpitalu po wypadku), które dało wynik negatywny, tymczasem dzień później rezultat był... pozytywny. To tylko pokazuje, że należy wziąć dużą poprawkę na wyniki testów.
W gorzowskim klubie panuje spokój. Dowiedzieliśmy się, że wszyscy czują się dobrze i nikt nie ma żadnych objawów zachorowania na COVID-19.
Sytuacja jest dynamiczna. Najważniejsza informacja jest jednak taka, że na ten moment piątkowy mecz finałowy PGE Ekstraligi między Moje Bermudy Stalą Gorzów a Fogo Unią Leszno nie jest zagrożony.
Zobacz też: Żużel. #MagazynBezHamulców. Kępa, Świącik, Cierniak i Cegielski gośćmi Galewskiego! Żużel. Żółta strefa w całej Polsce. Cios dla Fogo Unii Leszno i Betard Sparty Wrocław!
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
