Żużel. Grand Prix. Klątwa Zmarzlika w Pradze. Czy mistrz świata wjedzie wreszcie do finału?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Zmarzlik i Doyle
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Zmarzlik i Doyle
zdjęcie autora artykułu

Jeśli Bartosz Zmarzlik marzy o obronie tytułu mistrza świata, musi przełamać złą passę i w Pradze wreszcie awansować do finału. W czterech poprzednich edycjach GP Czech Polakowi nie udawało się wejść do decydującego biegu.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=21019]

Bartosz Zmarzlik[/tag] w Pradze na Markecie podczas Grand Prix debiutował 25 czerwca 2016 roku. W serii zasadniczej Polak zdobył 12 punktów i pewnie awansował do półfinałów. Tam niestety przyjechał do mety trzeci za Jasonem Doyle'm i Chrisem Harrisem i ostatecznie z 13 puntami zajął piąte miejsce. Jak się później okazało był to najlepszy z dotychczasowych występów w Czechach pochodzącego z Kinic żużlowca.

Po raz drugi Złota Praga powitała Bartosza Zmarzlika 10 czerwca 2017 roku. Drugi start na Markecie nie był udany dla Polaka, który z ośmioma punktami zakończył rywalizację na fazie zasadniczej, będąc sklasyfikowany na dziewiątej pozycji.

W 2018 roku było jeszcze gorzej. 26 maja w Dzień Matki, Bartosz Zmarzlik zaliczył najsłabszy z dotychczasowych występów na praskiej Markecie podczas zawodów Grand Prix. Polak zdobył tylko cztery punkty i zajął odległe piętnaste miejsce. Zmarzlik przez całe zawody szukał optymalnych ustawień sprzętu na torze, który - jak swego czasu mówił Tomasz Gollob - kocha albo nienawidzi. 26 maja 2018 wyjątkowo Marketa nie sprzyjała Zmarzlikowi, który prawdopodobnie właśnie w Czechach stracił szanse na tytuł mistrza świata.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Doping technologiczny? Instytucje powinny być krok przed kreatorami nowinek

Co się odwlecze, to nie uciecze. W myśl tego powiedzenia, Polak rok później został indywidualnym mistrzem świata, choć w Pradze tradycyjne nie błyszczał. Zmarzlik w sezonie 2019 na Markecie jechał w kratkę i ostatecznie z ośmioma punktami nie dostał się do półfinałów.

Patrząc na dotychczasowe występy Bartosza Zmarzlika na Markecie, trudno być przed weekendem w Pradze jakimś szczególnym optymistą. Obrońca mistrzowskiego tytułu musi co najmniej raz awansować do finału, a najlepiej, gdyby w decydującym wyścigu znalazł się zarówno w piątek jak i sobotę.

O ile przy poprzednim systemie punktacji, mógł w innych turniejach nadrobić straty z Pragi, o tyle teraz, gdzie premiowani są uczestnicy finału, brak Zmarzlika w decydującym wyścigu turnieju, może być brzemienny w skutkach w klasyfikacji generalnej. Kibice polskiego mistrza świata trzymają kciuki za to, by w końcu Zmarzlik odczarował praską Marketę.

Zobacz także: Numery startowe na dwie rundy Grand Prix w Pradze Zobacz także: W Rybniku zabrakło zaufania i spokoju

Źródło artykułu:
Czy Bartosz Zmarzlik wystąpi choć jeden raz w finale podczas 5 i 6 rundy Grand Prix w Pradze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
Tęczowy Kacper.U.L
18.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Michelsen, Hampel,Zagar,Grzesiek Łaguta, Lambert,Lampart, Lambert, Cierniak  
avatar
Kuba Kubek
18.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bartek życzę 3 w Twoim siódmym biegu!  
avatar
HR_Sparta
18.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwykle będzie przyczepnie i dziurawo. Dobrze powinni pojechać Ci, ktorzy dużo jeździli w Anglii. O wygraną powinni walczyć Woffinen, Janowski, Lindgren, Fricke, może Sajfutdinow. Leon pewni Czytaj całość
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
18.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Niesty Praga pozbawi złudzeń Zmarzlika na zdobycie mistrza świata.  
avatar
kokersi
18.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ma być pięknie, mistrz ma przełamać klątwę ale będzie jak zawsze, Maciek kolejny raz też słabo wypadł w Gorzowie.