Żużel. Ostrovia - Polonia. Kanclerz uważa, że wykluczenie Brzozowskiego zaważyło na losach meczu
- Wynik nie oddaje tego, co działo się na torze i jak przebiegał mecz. Czternasty wyścig zadecydował o wszystkim. Moim zdaniem Adrian Cyfer mógł się utrzymać na motocyklu - powiedział po meczu Jerzy Kanclerz, prezes i menedżer Polonii Bydgoszcz.
Zakładając, że ziściłby się scenariusz menedżera Polonii, losy meczu mogłyby się rozstrzygać dopiero w 15. wyścigu. - Gdyby nie wykluczenie Kamila Brzozowskiego, to przed ostatnim biegiem mogło być tylko 44:40 dla ostrowian. Wtedy wszystko mogło się jeszcze wydarzyć. Generalnie jednak z postawy zespołu jestem zadowolony. Więcej spodziewałem się jednak po Huckenbecku. W zespole z Ostrowa pozytywnie zaskoczył mnie Cyfer oraz Szostak, który wygrał wyścig młodzieżowy - dodał Kanclerz.
W 14. wyścigu na wyjściu z pierwszego wirażu Kamil Brzozowski trącił Adriana Cyfera. Sędzia Ryszard Bryła po obejrzeniu powtórek telewizyjnych zdecydował się wykluczyć z powtórki reprezentanta Abramczyk Polonii Bydgoszcz. - Gdyby mi się udało dojechać w 14. wyścigu na pierwszym miejscu, to te 11 punktów na moim koncie wyglądałoby fajnie. Było ciasno. Dotknąłem Adriana Cyfera. Nie mówię absolutnie, że tak nie było. Sędzia podjął taką, a nie inną decyzję. Trudno. Taki jest sport - powiedział Brzozowski.
Kontrowersyjną sytuację z Adrianem Cyferem Kamil Brzozowski opisywał w następujący sposób. - Czułem, że Adrian popełnił błąd i wysunął się za szeroko. Starałem się to wykorzystać. Wjechałem w mocno przyczepną ścieżkę przy krawężniku. Motocykl mi pociągnęło na tyle, że choć chciałem bardzo zejść do wewnętrznej, to ciężko było się utrzymać przy krawężniku. Wówczas doszło do kontaktu między nami - podsumował kapitan bydgoskiej drużyny. Jego zespół ostatecznie przegrał w Ostrowie 37:53.
Zobacz także: Tabela i statystyki eWinner 1. Ligi
Zobacz także: Plejada I-ligowych gwiazd w Bydgoszczy
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>