Wydatki Włókniarza na miniżużel idą w setkach tysięcy złotych. Prac dogląda Sławomir Drabik
Częstochowski Włókniarz, mimo trudnej sytuacji spowodowanej koronawirusem, nie ogranicza się tylko do PGE Ekstraligi. Klub, zgodnie z zapowiedziami, prowadzi gruntowną modernizację obiektu dla miniżużlowców.
Dodajmy, że nawierzchnia będzie taka sama jak na "dorosłym" torze Włókniarza, czyli sjenitowa. Mimo większych kosztów, podjęto taką decyzję dlatego, aby miniżużlowcy przechodzący na duży owal nie odczuli aż tak dużej różnicy. Inaczej byłoby w przypadku, gdyby zdecydowano się np. na granit.
Co poza tym? Jak się okazuje, tor przy Brzegowej będzie szerszy niż ten położony na SGP Arenie Częstochowa, gdzie rywalizuje ekstraligowa drużyna. Prac na miniżużlowym obiekcie dogląda Sławomir Drabik, który we Włókniarzu odpowiedzialny jest za szkolenie młodzieży.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy HamillPod względem budowy torów to niezły fachowiec, bo przecież niegdyś
miał swój głos przy przebudowie owalu przy Olsztyńskiej, swego czasu na swojej działce wybudował dla siebie minitor, aby doskonalić technikę. - Bardzo się cieszę, że Sławek dołączył do nas trzy lata temu. On akceptuje nasze wspólne pomysły i nie ukrywam, że nawet w czwartek gdy wizytowaliśmy prace, powiedział, że jeśli wszystko dokończymy zgodnie z planem to będziemy mieć najlepszy i najładniejszy tor miniżużlowy w Polsce - skomentował Michał Świącik.
Poza modernizacją toru, Włókniarz zajmie się też pozostałymi elementami obiektu. Szczególnie istotne jest to, że zainstalowany zostanie monitoring, ponieważ parę razy stadion padł ofiarą wandali. - Wyposażamy wieżyczkę w alarmy, cały obiekt w monitoring. Dbamy też, aby została zainstalowana odpowiednia elektronika czy system nawadniania toru - wyliczał prezes klubu z Częstochowy.
Wszystko brzmi pięknie, ale należy zdać sobie sprawę z tego, że całe przedsięwzięcie sporo kosztuje. - Koszty jakie sami ponieśliśmy przekraczają kwotę 200 tysięcy złotych. Chcemy jednak pokazać kibicom i sponsorom, że nie liczy się dla nas tylko PGE Ekstraliga, ale mimo tego trudnego czasu spowodowanego koronawirusem, cały czas myślimy o szkoleniu - stwierdził Świącik.
Dodał, że suma byłaby jeszcze większa, ale ze wsparciem przybyli partnerzy klubu, w tym sponsor tytularny drużyny Włókniarza, firma Eltrox. Oni mieli pole do popisu w kwestii bezpieczeństwa obiektu. - Gdyby nie współpraca z różnymi firmami to ta kwota oscylowałaby w okolicach 250 - 280 tys. złotych - podsumował prezes Lwów.
Czytaj również:
- Michał Świącik: Wróciliśmy do stawek sprzed czterech lat
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>