Żużel. Prezes Unii Tarnów ma żal do Wiktora Kułakowa. Chodzi o kontrakt sponsorski

zawodników. Nie dziwię się, że Kułakow woli jak najszybciej zabezpieczyć swoją przyszłość skoro nadażyła się dobrą okazją, a o czym miał by rozmawiać z tak niepoważnym gościem jak sady?

można przedłużać kontrakty później dogadywać aneks finansowy, Nie jedzie się na wczasy kiedy jest sezon tylko przed lub po sezonie, Teraz to woda po kisielu nie ma na rynku transferowym już dobrego zawodnika.Masz pan plan na następców ale kogo Gruchalskiego , Niedźwiedzia,Rolnickiego, Kolejni tacy zawodnicy co tak dobrze punktują na torze jak Czaja ,Konieczny, Jak widać przepowiednia prezesa Azotów pomału nabiera rumieńców.

cooo bedzie dalej...??

głębokim poważaniu i chcą żeby poszedł na drzewo banany prostować... a ten wyskakuje z morałami, kulturą i etyką buhahaha... pewno nawet nie rozumie co te słowa znaczą.

trafi, nawet jesli nigdzie nie ma zadnego potwierdzenia, to jeden prezes, ktory np odstrzela jakiegos zawodnika u siebie, potencjalnie moze znac ruch danego zawodnika i w ten sposob wiecej rzeczy mozna sie domyslic. To nie zaczelo sie od wczoraj czy przed wczoraj, tylko nawet kilka lat wczesniej. Dlaczego wiec dopiero mowa od momentu kiedy to ktos z Torunia mniej owija w bawełne i mówi że będzie sponsorował (ale nie mozna mowic o kontrakcie wiazacym jako klub - zawodnik). Te sytuacja powinna zastanowic wszystkich jak jest a wg mnie postawa pana Terminskiego nie podlega karze, a zastanowieniu sie przez Organ zarządzający wszystkimi ligami, ze przepisy sa martwe, i fikcyjne i to jak mowie nie od przed wczoraj, nie miesiąc temu jak z Doylem czy Pedersenem, tylko od kilku lat wstecz(po prostu te informacje były trzymane bardziej w tajemnicy). Teraz są takie czasy, idą też wybory gdzie wiadomo powiązane ośrodki działają w pewien sposób marketingowo. Czy dziwnym było kiedyś podpisanie kontraktu przez jednego zawodnika zaraz na początku okienka transferowego w dokładnie 2 dniu tego okienka, zawdonika ktory wczesniej w klubie nie startowal. Czyi co w 1 dzien sie dogadali i podpisali tak? No nie przepraszam, wczesniej sie dogadano i rozmawiano, wiec po co zarzadzajacy chca karac Torun? Toz to byłby precedens, a sam klub torunski moznaby uznac za jakis taki stygmatyzowany i traktowany gorzej niz cala reszta

zasadzie po równi pochyłej... KOŃCZ WAŚĆ!