Żużel. Komarnicki mówi, co zmieniło się u Zmarzlika. Madsena już się nie obawia
Bartosz Zmarzlik ma 9 punktów przewagi nad Emilem Sajfutdinowem i 11 nad Leonem Madsenem. W Cardiff może postawić kropkę nad i. - Ten tor mu leży, więc na to liczę. Poza tym w nerwach są rywale, a nie on - twierdzi Władysław Komarnicki.
- O sobotni występ nie mam obaw, bo tor w Cardiff Bartkowi bardzo leży. Najważniejsze, żeby nie zmieniał podejścia, bo to klucz do jego sukcesów - dodaje Komarnicki. Jego zdaniem wychowanek Stali Gorzów bardzo się zmienił. -Rok temu chciał za bardzo. Teraz jest dojrzalszy. Wyrzucił z siebie wszystkie złe rzeczy - tłumaczy.
- Bartek robi wszystko na wielkim luzie. Teraz będzie mu o to jeszcze łatwiej, bo bardziej denerwują się rywale. On ma dziewięć punktów zaliczki. Nie obawiam się, że sukces jest blisko i z tego powodu zje go presja. Pod większym ciśnieniem był w Vojens, bo musiał gonić, a doskonale poradził - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO Chińczycy chcieli aresztować Buczkowskiego. Za brak wizyZobacz także: Telefon Falubazu do Bydgoszczy. "Może jest jakiś patent na odwrócenie losu"
Za plecami Zmarzlika znajdują się Emil Sajfutdinow i Leon Madsen. Komarnicki twierdzi, że większym zagrożeniem będzie ten pierwszy. - Kibice są podzieleni, ale moim zdaniem głównym zagrożeniem jest Emil. Z Madsena trochę zeszło już powietrze - uważa były prezes Stali.
Komarnicki nie obawia się również, że Zmarzlik straci formę z powodu niewielkiej liczby startów. Wiadomo, że truly.work Stal zakończyła zmagania w PGE Ekstralidze i czeka na baraże z Arged TŻ Ostrovią. Reprezentant Polski nie powinien jednak tego odczuć. - Dzięki temu śpię spokojniej - mówi. - Tak naprawdę to nie ma znaczenia, że Bartek nie jeździ. Pracuje tak intensywnie, że pewnie nie zauważył żadnej przerwy w sezonie - podsumowuje.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>