Żużel. Sparta - Falubaz: Komisarz będzie patrzeć gospodarzom na ręce. Punkty kapitana cenniejsze niż złoto (klucze)

Betard Sparta musi odrobić sześć punktów, jeśli chce wjechać do finału PGE Ekstraligi. Stelmet Falubaz zrobi wszystko, żeby obronić zaliczkę. - Gościom może się udać, jeśli pozbiera się Piotr Protasiewicz - twierdzi Marian Maślanka.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Piotr Protasiewicz WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz

Klucze do meczu Betard Sparta Wrocław - Stelmet Falubaz Zielona Góra. Analizę przeprowadził Marian Maślanka, były prezes Włókniarza Częstochowa.

***

BETARD SPARTA.

Maciej Janowski i Tai Woffinden. Liderzy muszą mieć szybkość i błysk. Tego ostatnio mi u nich brakowało. To w dużej mierze z tego powodu wrocławianie muszą odrabiać straty w rewanżu. Musimy pamiętać, że znowu będziemy po Grand Prix, a przecież Maciej Janowski miał ostatnio słynny syndrom Crumpa. Powiem szczerze, że o drugą linię w ogóle nie mam obaw. Czuję, że zarówno Jakub Jamróg jak i Max Fricke znowu zrobią swoje.

Tor. Komisarze są mocno skupieni na pilnowaniu wrocławskiego toru. Sparta znalazła się na cenzurowanym. Nawierzchnia na meczu z Fogo Unią ewidentnie im nie pasowała. Jestem ciekaw, co wymyślą teraz. To będzie naprawdę niezwykle istotne dla przebiegu tego spotkania.

Zobacz także: Kulisy rozmów GKM-u z Bjerre. Łatwo nie było. Grudziądzanie doskonale wiedzą, kto chciał im podebrać Duńczyka

STELMET FALUBAZ.

Przebudzenie Piotra Protasiewicza. Falubaz po stracie Nickiego Pedersena ma dziurę w formacji seniorskiej. Przy słabszych juniorach kluczowa będzie skuteczna jazda minimum czwórki seniorów. A to oznacza, że dobry mecz musi odjechać kapitan Piotr Protasiewicz. W pierwszym spotkaniu nie było najlepiej, ale Wrocław to doskonałe miejsce do ścigania. Można się napędzić, a Piotr to lubi. Jego punkty będą być może cenniejsze niż złoto.

Michael Jepsen Jensen jako lider. Jestem bardzo ciekaw, czy Duńczyk dźwignie drugi raz temat i znowu będzie grać pierwsze skrzypce. W pierwszym meczu był znakomity, ale teraz o powtórkę będzie trudniej, bo pojedzie na wyjazdach. Wygląda jednak na bardzo pewnego siebie. Sam mówi, że jest mocny mentalnie. Cieszy się jazdą. Może się okazać, że końcówka rozgrywek będzie należeć do niego.

Zobacz także: Menedżer Andreasa Jonssona: Lekarz kazał kończyć. Jego ciało to jedna wielka blizna (wywiad)

ZOBACZ WIDEO Guzowski: Rozmawiam z Gollobem o kontuzji. Mówimy sobie, że jutro będzie lepiej


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Kto awansuje do finału PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×