Jacek Gajewski: Nie sądzę, że czeka nas łatwy mecz

W niedzielę w Speedway Ekstralidze dojdzie do pojedynku Unibaksu Toruń z Atlasem Wrocław. Zdecydowanym faworytem spotkania są toruńskie "Anioły", jednak menadżer Unibaksu, Jacek Gajewski twierdzi, iż nie będzie to łatwy mecz.

Maciej Pusset
Maciej Pusset

- Nie sądzę, że czeka nas łatwy mecz. Zespoły z dołu tabeli walczą o ligowy byt. Pokazała to ostatnia kolejka. Przed tygodniem Atlas pokonał wicemistrza kraju Unię Leszno - mówi Gajewski na łamach Nowości.

Do składu Unibaksu po kontuzji wraca Chris Holder. - Nasz zawodnik twierdzi, że czuje się dobrze. Po ubiegłotygodniowym upadku zrobił sobie jeszcze krótką przerwę. Na motocykl usiądzie dopiero w piątek - informuje Gajewski.

Istnieje możliwość, że spotkanie to się nie odbędzie. Holder jak i Adrian Miedziński wystartują w sobotę w w rundach kwalifikacyjnych do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Australijczyk będzie się ścigał w chorwackim Gorican, natomiast Miedziński w austriacki St. Johann. Jeżeli pogoda pokrzyżuje plany organizatorom w Chorwacji lub w Austrii, to niedzielne spotkanie Unibaksu z Atlasem zostanie odwołane. - Jeżeli zawody w Chorwacji lub Austrii się nie odbędą, to niedzielne spotkanie zostanie przełożone - wyjaśnił menedżer toruńskiego zespołu. - Zastrzegliśmy sobie takie rozwiązanie. Dodam, że podobnie postąpili działacze z Wrocławia. Maciej Janowski startuje w półfinale mistrzostw świata juniorów w Kumli. Jeśli w Szwecji w sobotę zawody zostaną odwołane, to nasza potyczka także nie dojedzie do skutku. Będziemy przez weekend z nadzieją patrzeć w niebo - kończy Gajewski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×