PGE Ekstraliga. Grigorij Łaguta: Czerpię radość z jazdy, ścigam się na luzie
- Przede wszystkim czerpię radość z jazdy. Nie mam żadnego stresu - mówi Grigorij Łaguta, który świetnie pojechał w drugim meczu po powrocie do PGE Ekstraligi. Nie wystarczyło to jednak do wygranej Speed Car Motoru nad Betard Spartą (43:47).
- To były dobre zawody. Osiągnęliśmy niezły wynik drużynowo, ja dołożyłem do tego swoją cegiełkę, z czego oczywiście jestem szczęśliwy, również ze względu na kibiców - stwierdza rosyjski żużlowiec w rozmowie ze speedwayekstraliga. Po starszym z braci Łagutów nie widać blisko dwuletniej przerwy spowodowanej zawieszeniem za doping.
Zobacz: Żużel. Menedżer Speed Car Motoru wyjaśnia, dlaczego w 14. biegu nie puścił Mikkela Michelsena
- Przede wszystkim czerpię radość z jazdy. Nie mam żadnego stresu, na luzie wsiadam na motocykl i to jest dla mnie najważniejsze - podkreśla Rosjanin, który zawody na Stadionie Olimpijskim zaczął od "jedynki" i dwóch "dwójek". Później był już nieuchwytny dla rywali, wygrywając indywidualnie cztery kolejne gonitwy.
- Po remoncie Stadionu Olimpijskiego nie miałem jeszcze okazji tutaj jechać i faktycznie tor jest nieco inny, niż go zapamiętałem. Ustawieniami poszliśmy w nieco inną stronę w początkowej fazie zawodów, ale po dokonaniu korekt jechało mi się świetnie i wszystko ułożyło się jak należy - zaznacza Grigorij Łaguta.
Zobacz: PGE Ekstraliga. Mikkel Michelsen: Jestem zaszczycony, że mogę startować dla Motoru
Rewanż między Speed Car Motorem a Betard Spartą odbędzie się już w najbliższy piątek na stadionie w Lublinie.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.