Kontuzje doznane poza torem żużlowym problemem klubów. Zdunek: Zawodnicy muszą mieć świadomość co jest ich zawodem

Żużlowcy uprawiają sport ekstremalny, jednak bywają sytuacje, w których odnoszą kontuzje podczas innych aktywności. Tak było w przypadku Grzegorza Zengoty i Jacoba Thorssella. To problem dla klubów, które ich zakontraktowały.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Tadeusz Zdunek WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
Prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Tadeusz Zdunek nie gani swojego zawodnika. - Wszyscy wiemy, że zanim żużlowcy wyjadą na tor, potrzebują innej formy treningów. Ja wiem doskonale, że muszą trenować i coś robić, by przerwa w jeździe na motocyklu była jak najkrótsza. Cały czas muszą jednak pamiętać, że uprawiają żużel i należy dostosowywać treningi do swoich umiejętności. Często przesadzają bo w żużlu jeżdżą przez minutę cztery kółka, a dla przykładu motocross wymaga dużo większej siły i wysiłku. Wraz z moim wnukiem trenował kiedyś w Hiszpanii Emil Sajfutdinow i jeździł w tempie umiarkowanym, co było jak najbardziej racjonalnym wyborem. Zawodnicy uprawiający żużel muszą mieć świadomość co jest ich zawodem i jakie jest ich ryzyko. Jeśli chodzi o motocross muszą jeździć na torach, które odpowiadają ich umiejętnościom i charakterowi - powiedział.

Super Mecz: Unia Leszno wraca do Ostrowa po latach. Zobacz więcej!

Regulamin Polskiego Związku Motorowego pozwala potrącić zawodnikowi część kwoty kontraktowej za opuszczone z powodu kontuzji spotkania. - Wewnątrz środowiska żużlowego pojawiła się kwestia pokrycia kosztów leczenia urazów wywołanych wypadkami podczas przygotowań i uprawiania innych dyscyplin. Osobiście zgadzam się z regulaminem PZMot. W momencie kontuzji nie wiemy przecież czy zawodnik wystartuje za miesiąc, dwa czy pół roku, a egzekwowanie długu żużlowca względem klubu byłoby bardzo ciężkie. To trudna sytuacja, ale warto pamiętać, że klub musi zastąpić zawodnika innym, co najczęściej wiąże się z kosztami - zauważył Tadeusz Zdunek.

Damian Stalkowski pojechał do szpitala. Zobacz więcej!

Jacob Thorssell może jednak liczyć na wsparcie klubu. - Jako klub na pewno nie zostawimy go samemu sobie. Od dnia w którym poinformował nas o kontuzji jesteśmy gotowi, by zapewnić mu leczenie w Gdańsku. Jesteśmy umówieni, że jak tylko dostanie od szwedzkich lekarzy zielone światło na rehabilitację przyjedzie do Gdańska i zajmą się nim najlepsi specjaliści. Chcemy by mimo, że zabraknie go na starcie sezonu czuł się ważnym członkiem drużyny, był z nami podczas meczów i przygotowań do nich. Na pewno będzie nam potrzebny w sezonie - zdeklarował Zdunek.

ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Czy to dobrze, że kluby mają prawo potrącić kontuzjowanym poza żużlem zawodnikom pieniądze za przygotowanie do sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×