Jurica Pavlic: Swoje zrobiliśmy. Do Łodzi jedziemy się pobawić i zobaczyć nowy stadion
Przedsezonowym celem Car Gwarant Startu Gniezno było utrzymanie się w gronie pierwszoligowców. Czerwono-czarni mają to w kieszeni. Jak twierdzi Jurica Pavlic, teraz już tylko będą bawić się żużlem.
Ekipa z pierwszej stolicy Polski na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego ma na swoim koncie 15 punktów, dzięki czemu plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Dotychczasowe wyniki sprawiły, że gnieźnianie są już pewni utrzymania w gronie pierwszoligowców na kolejny rok. - My już swoje zrobiliśmy. Jeżeli wejdziemy do play-offów, to będzie super. Jak nie, to będziemy mieli utrzymanie, co było naszym celem. To oni mają presję. My jedziemy się pobawić i zobaczyć nowy stadion - dodaje Chorwat.
Z jednej strony, czerwono-czarni przedsezonowy cel już zrealizowali. Z drugiej - można usłyszeć, że mimo wszystko są apetyty, by awansować do play-offów. - Zależy jak kto na to patrzy. Dla mnie jest najważniejsze to, by jechać swoje. Jak się uda, to super, a jak nie, to nikt nie będzie smutny. Cel już osiągnęliśmy. Teraz do końca sezonu będziemy się bawić. A jak wyjdzie, tak będzie - podsumowuje obcokrajowiec Car Gwarant Startu Gniezno.
ZOBACZ WIDEO Wyjątkowe narty Andrzeja Bargiela. "Dodawały mi otuchy"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>