Get Well w szoku. Ta kraksa może oznaczać ostateczne pożegnanie z marzeniami o play-off
Jason Doyle napisał na Facebooku, że po wypadku w GP w Cardiff ma małe pęknięcia. W Get Well, gdzie jeździ zawodnik, potwierdzono informację i dodano kolejną o wstrząsie mózgu. Trudno powiedzieć, kiedy Doyle wróci na tor.
Australijczyk po fatalnej kraksie z Robertem Lambertem (nadział się na jego motocykl, przekoziołkował i z impetem uderzył w bandę) trafił do szpitala. Już go opuścił, a na Facebooku napisał o małych pęknięciach, ale w toruńskim klubie mówią, że to nie tylko pęknięcia, ale i wstrząs mózgu. Nikt w Get Well nie potrafi obecnie powiedzieć, ile może potrwać przerwa Doyle'a w startach. Adam Krużyński, czyli człowiek odpowiedzialny w klubie za transfery i pomagający w prowadzeniu drużyny, napisał nam sms-a ze stwierdzeniem "słabo to wygląda". Dodał, że jeszcze w niedzielę spodziewa się kolejnych informacji o stanie zdrowia żużlowca.
Doyle kiepsko zaczął sezon, ale też trzeba pamiętać, że na inaugurację w Gorzowie zaliczył mało przyjemny "dzwon". Ostatnio punktował jednak na dobrym poziomie. Trzy ostatnie mecze, to 11 punktów z Falubazem Zielona Góra na domowym torze, 13+1 z Fogo Unią w Lesznie i 12 z forBET Włókniarzem Częstochowa w Toruniu. Ta wyliczanka jasno pokazuje, jak duży będzie ubytek mocy Get Well, jeśli Jasona zabraknie w Grudziądzu.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>