Brak podium w Szwecji nie martwi Woffindena. Zrealizował podstawowy cel
Sezon 2018 w cyklu Grand Prix należy jak do tej pory do Taia Woffindena. Mimo przegranej w finale w szwedzkim Hallstaviku, Brytyjczyk i tak wracał do domu z uśmiechem na twarzy, połączonym z poczuciem dobrze wykonanego zadania.
- Jestem bardzo zadowolony. Przyjechałem do Hallstaviku by zdobywać punkty i zwiększyłem moją przewagę w tabeli o jedno "oczko". W finale zabrakło odrobiny szczęścia, fajnie by było powiększyć mój dorobek, ale praca i tak została wykonana. Może jeden punkt nie brzmi jakoś imponująco, ale może się okazać wszystkim na koniec sezonu - komentuje Brytyjczyk.
W klasyfikacji generalnej, o której wspominał zawodnik Betardu Sparty Wrocław rzeczywiście jego sytuacja jest dość komfortowa. Jedenaście punktów przewagi powoduje, że Woffinden może jak na razie być spokojny. Teraz przed nim chwila przerwy i 21 lipca bardzo ważny turniej - Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Zawodnikowi z pewnością zależy na jak najlepszym występie przed własną publicznością.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.