Żużel na Węgrzech ma się coraz gorzej. Trzykrotny mistrz kraju mówi pas
Nadzieja węgierskiego żużla postanowiła zawiesić kevlar na kołek. Decyzję o zakończeniu kariery zawodniczej w wieku 28 lat podjął Jozsef Tabaka. Ostatni występ zaliczy 20 sierpnia.
O tym, że węgierski żużel przeżywa ogromny kryzys pisaliśmy już w lutym. - Naszym największym problemem jest to, że w naszym kraju praktycznie nie ma zawodów, a my, zawodnicy, nie mamy pieniędzy z uprawiania żużla. Wszyscy musimy pracować na etacie, nie mamy obecnie żadnego profesjonalnego zawodnika - mówił nam wówczas Tabaka.
Cierpliwość 28-letniego Węgra do uprawiania speedwaya dobiegła końca. Podczas swojej kariery Tabaka ścigał się również w Polsce. Przez pięć sezonów bronił barw drużyny z Miszkolca. Następnie reprezentował ekipy z Krakowa i Krosna. Po raz ostatni w naszym kraju podczas rozgrywek ligowych widziany był w sezonie 2016, kiedy to zaliczył jeden występ dla Stali Rzeszów, wykręcając średnią biegopunktową równą 3,000.
Jak już zostało wspomniane, ostatnie zawody Tabaka zaliczy 20 sierpnia na torze w Debreczynie.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławskuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>