Bartłomiej Ruta: Skasować tę Pragę! Żużel i piwo tam szału nie robią (komentarz)

Uff... najnudniejsza runda GP za nami. Przeżyliśmy i jedziemy dalej. Dzięki Dudkowi i Janowskiemu mieliśmy i tak spore, jak na czeską rundę emocje. Wygrał terminator Lindgren w pełni zasłużenie.

Bartłomiej Ruta
Bartłomiej Ruta
Fredrik Lindgren w walce z Przemysławem Pawlickim WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren w walce z Przemysławem Pawlickim

Najnudniejsza runda w cyklu za nami. Ponownie GP w Pradze nie zawiodło i zafundowało nam zawody na najlepszy refleks na starcie. Na trasie mijanek jak na lekarstwo. BSI powinno w końcu pomyśleć i przenieść tę rundę do Polski. Wszem wobec wiadomo, że Praga w kalendarzu GP jest tylko dlatego, że na stadion przybywa wielu naszych rodaków.

Zastanawia mnie, dlaczego nasi tak tłumnie tam jeżdżą? Miałem okazję być w Pradze i czeskie piwo jakoś niespecjalnie mnie zachwyciło. Może to słynne duchy z praskiego rynku tak bardzo przyciągają naszych? A może fakt, że legalnie można tam kupić marihuanę? Kompletnie tego nie czuję - jechać kilkaset kilometrów i oglądać zawody, na których się zasypia.

Organizatorzy robią, ile się da, aby zadowolić naszych. Na stadionie zawsze jest polski spiker. Kiedyś regularnie był tam Krzysztof Hołyński, a teraz przybywa Tomasz Lorek. Ten Lorek, któremu blisko do Częstochowy. Może właśnie lepiej na stadionie Włókniarza rozgrywać tę rundę? Emocje gwarantowane, a i trybuny pomieszczą więcej widzów.

Nawet dobry występ dwójki Polaków nie osłodził tego słabego GP. Maciej Janowski jechał niesamowicie, ale do czasu. Jego wykluczenie w półfinale uważam za słuszne. Jeśli chwile wcześniej w podobnej sytuacji wyleciał Nicki Pedersen to i chwile później wypaść powinien nasz zawodnik. W jednym i w drugim przypadku uważam, że zawodnicy mogli się wybronić z upadku. Skoro sędzia wykluczył jednego i sporo fanów przyklasnęło tej decyzji, to trzeba być konsekwentnym.

To był jednak wieczór Patryka Dudka. Pal licho fakt, że przegrał w finale na kresce z Fredrikiem Lindgrenem, bo to zawodnik Falubazu dał nam najwięcej radości. Szwed to terminator, wierzgający byk, który depcze wszystkie źdźbła trawy, jakie napotka na swojej drodze. Dudek zaś rozkręcał się w tych zawodach z biegu na bieg. Był świetny, ale napotkał ścianę, która była za wysoka. Już to pisaliśmy nie raz, ale trzeba to powtórzyć, że w takiej formie Lindgren złoty medal ma gwarantowany.

Bartłomiej Ruta

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Czy uważasz, że GP Pragi powinno się przenieść do jednego z naszych miast?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×