Premiership: Fruwający Doyle nie uratował Swindon Robins przed porażką

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Od lewej: Patryk Dudek, Jason Doyle
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Od lewej: Patryk Dudek, Jason Doyle
zdjęcie autora artykułu

W jedynym czwartkowym spotkaniu angielskiej Premiership drużyna Swindon Robins przegrała na własnym torze z Kings Lynn Start 45:48. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Jason Doyle (18 pkt.), ale nie uchronił gospodarzy od porażki.

Pojedynek od początku nie był zbyt emocjonujący ze względu na to, że większość wyścigów rozstrzygała się w pierwszym łuku. Jedynie wynik na styku sprawiał, że było ciekawie. Słaba postawa Adama Ellisa przyczyniła się jednak do tego, że goście wysunęli się na czteropunktowe prowadzenie. Później przyjezdni wygrywali starty, ale na trasie dochodziło do pojedynczych mijanek.

W 8. wyścigu za bezbarwnego Josha Bailey'a pojechał Kai Huckenbeck i była to dobra decyzja. Świeżo upieczony zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz, do spółki z Lewisem Rose, przywiózł podwójne zwycięstwo i powiększył przewagę Kings Lynn Stars do 10 punktów. Niemiec pojechał także w dwóch kolejnych biegach, dowożąc kolejne 5:1 dla swojej drużyny, ale też upadając. Gospodarzom manewr z jokerem Jasona Doyle'a udał się niemal w stu procentach. Troy Batchelor rozdzielił jednak żużlowców Swindon Robins.

Skoro już o Australijczykach mowa, to wielu ostrzyło sobie zęby na starcie Doyle'a z Chrisem Holderem. Doszło do niego już w pierwszej odsłonie meczu. Zawodnik Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra potwierdził swoją wysoką formę, pokonując rodaka. Mistrz świata z 2012 roku miał okazję do rewanżu w 13. gonitwie, ale przegrał w niej nie tylko z niedoszłym czempionem globu, ale także z Nickiem Morrisem, dzięki czemu miejscowi odrobili część strat i przedłużyli swoje szanse na wygraną.

W 14. biegu padł jednak remis i było już pewne, że to goście z King's Lynn będą zwycięscy. Zdobyli jednak trzy meczowe punkty, bo Rudziki zmniejszyły jeszcze stratę, podwójnie wygrywając 15. wyścig. Przypomnijmy, że w Premiership w przypadku wyjazdowej wygranej różnicą większą niż 7 "oczek" dana drużyna dopisuje do tabeli aż cztery punkty meczowe.

ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Zrobię krzywdę każdemu, kto będzie próbował zniszczyć moje mienie

Swindon Robins - 45 1. Jason Doyle - 18 (3,3,6!,3,3) 2. Bradley Wilson-Dean - 2 (0,0,1,1) 3. Adam Ellis - 2 (0,0,0,2) 4. David Bellego - 7 (2,2,1,2) 5. Nick Morris - 10+2 (2,2,2,2*,2*) 6. Dany Gappmaier - 3+3 (1*,0,1*,1*) 7. Zach Wajtknecht - 3+1 (2,1*,0,0)

Kings Lynn Stars - 48 1. Chris Holder - 9 (2,3,3,1) 2. Lewis Rose - 5+1 (1*,1,3,0) 3. Nicklas Porsing - 3 (1,1,-,1) 4. Troy Batchelor - 12 (3,3,2,3,1) 5. Robert Lambert - 7+1 (3,2,2*,0,0) 6. Kai Huckenbeck - 12+2 (3,1*,2*,3,u,3) 7. Josh Bailey - 0 (0,0,-,0)

Bieg po biegu: 1.

Doyle, Holder, Rose, Wilson-Dean 3:3 2. Huckenbeck, Wajtknecht, Gappmaier, Bailey 3:3 (6:6) 3. Batchelor, Bellego, Porsing, Ellis 2:4 (8:10) 4. Lambert, Morris, Wajtknecht, Bailey 3:3 (11:13) 5. Holder, Bellego, Rose, Ellis 2:4 (13:17) 6. Doyle, Lambert, Huckenbeck, Wilson-Dean 3:3 (16:20) 7. Batchelor, Morris, Porsing, Gappmaier 2:4 (18:24) 8. Rose, Huckenbeck, Wilson-Dean, Wajtknecht 1:5 (19:29) 9. Huckebeck, Lambert, Bellego, Ellis 1:5 (20:34) 10. Doyle (6!), Batchelor, Wilson-Dean, Huckenbeck (u/4) 7:2 (27:36) 11. Holder, Morris, Gappmaier, Rose 3:3 (30:39) 12. Huckenbeck, Ellis, Porsing, Wajtknecht 2:4 (32:43) 13. Doyle, Morris, Holder, Lambert 5:1 (37:44) 14. Batchelor, Bellego, Gappmaier, Bailey 3:3 (40:47) 15. Doyle, Morris, Batchelor, Lambert 5:1 (45:48)

Źródło artykułu:
Czy Kai Huckenbeck przeniesie dobrą formę z Anglii na ewentualne występie w MRGARDEN GKM Grudziądz?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
zico11
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby extra liga a liga angielska dwa inne swiaty moze to przelozy na wyjazdy gkmu bo anglia to raczej tory przyczepne a g-dz betonowisko i tak brawa za ten mecz  
avatar
tofik1981
19.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może Kai odpali w Grudziądzu.  
avatar
sympatyk żu-żla
18.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zwycięstwo jest punkty dopisane .Różnie to mogło być w zależności jak sprzyjał los , 3 p przewaga to nie wiele na rewanż,