Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Współczuję Rempałom, ale Worynę zostawcie w spokoju

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwiD6uqy4YXSAhXMORQKHaVSDEkQFggaMAA&url=http%3A%2F%2Fsportowefakty.wp.pl%2Fzuzel%2F207372%2Fwitold-skrzydlewski-jacek-rempala-mogl-zostac-klientem-mojej&usg=AFQjCNFEopX2w32fEzKODdFf2w-Qo9Zj1w

GÓWNIARSKIM ZACHOWANIU. JAK TO TY SIE WOZISZ JAKI Z CIEBIE KOZAK JAK TO NIE ODPUSZCZASZ I NA TRENINGACH TYM MLODSZYM WCISKASZ KIT ZE TY JESTES JUŻ PRAWIE MISTRZ SWIATA I MASZ NAZWISKO ZUZLOWE BO DZIADEK NA ZUZLU JEZDZIL GDYBY DZIADEK DZIS ZYL A DZIADKA PAMIETAM TO JAKBY SIEDZIAL NA TRYBUNACH TO BY SIE ZE WSTYDU SPALIL JAKBY ZOBACZYL CO WYPRAWIA JEGO WNUSIO. JESTES PRZEREKLAMOWANA GWIAZDA KTORA ZROBIL CIE TEN MROZEK ROZEK W 1 LIDZE TAK TAK PANOWIE I PANIE TUTAJ . NIE WCHODZA W TA TRAGEDIE BO TO GLUPOTA JUZ JAK DLA MNIE SIE TU KLOCIC KTO WINIEN A KTO NIE ALE DODAM TYLKO TYLE ZE JAK WORYNA I KRYSTIAN LEZELI JUZ NA TORZE TO TEN SZANOWY KACPEREK JESZCZE KOPNĄŁ KRYSTIANA POZNIEJ OSZOŁOM TŁUMACZYŁ SIE ZE TO ODRUCH PO UPADKU WORYNA ODRUCHY TO TY MASZ ALE W MOZGU A JA JAK CIE WIDZE TO MAM ODRUCH WYMIOTNY TYLE.

dlatego obowiązkiem jest jazda w kasku - zapiętym kasku.

tym pojawia się jakiś artykuł o Rybniku, Mrozku lub Worynie w którym jakiś dziennikarz robi bardzo dobry wizerunek" - no i długo nie trzeba było czekać i słowa moje znowu się sprawdziły! Panie Janku zamiast bezgranicznie bronić Woryny proszę oglądnąć "Dziękuję nie słodzę" z udziałem Woryny a potem niech mu pan da kilka lekcji pokory i chyba wytłumaczy na czym prawdziwy żużel polega. Bo w pana czasach za takie zachowanie na torze młody by dostał od innych zawodników w parkingu takie w....l ! Wywiad był robiony w październiku 2015 roku a za pół roku zginął Krystian! A to co mówił w wywiadzie to dowodzi ze gość jest bardzo niebezpieczny na torze co udowodnił już bardzo dużo razy! mało tego powiedział jak jeździ i do czego na torze może się posunąć! Powtarzam że nie twierdze ze Woryna zrobił coś celowo ale może wreszcie ktoś mu wytłumaczy że żużel to nie tylko Woryna ale również 3 innych zawodników obok! A podczas wypadków (które są wkalkulowane w ten sport a trenerzy uczą jak się zachować w takich sytuacjach) trzeba mieć na uwadze nie tylko siebie ale i innych i jedynym sposobem wyjścia z opresji jest nie tylko zeskakiwanie z motoru i puszczanie go w innych! Nie rozumie jednego: Nickiego po kolejnych wybrykach dużo ludzi krytykowało a niektórzy nawet wymierzyli mu swoje uwagi siłowo, co w jakimś sensie do niego dotarło, natomiast Worynie zamiast choć trochę pogrozić palcem zagłaskujemy i chronimy. Może po kolejnej tragedii "przypadkowo" z udziałem Woryny ktoś przejrzy na oczy! Ja powiem tyle rok 2015: 8 wykurczeń za spowodowanie upadku, 2016 udział w tragedii. Ja nie mówię o jakiś linczowaniu i dobijaniu chłopaka ale niestety nie wygląda to dobrze! Pamiętam jak po śmierci Krystiana Jacek pojął się wznowienia licencji i ile było komentarzy negatywnych w środowisku z może to doprowadzić do kolejnej tragedii. Tutaj natomiast wszyscy jak jeden bronią Woryny nie widząc żadnego zagrożenia. Oglądałem nagrania z wypadku dziesiątki razy i nadal nie mogę zrozumieć czemu Woryna nie położył motocykla albo chociaż nie próbował go przytrzymać tylko od razu zeskoczył! I potem oglądnąłem inne wypadki z jego udziałem i zauważyłem jedno że ten "twardziel" po prostu tak robi nie patrząc na innych! Na koniec powtórzę jeszcze raz co napisałem dwa dni temu: "Ja nie twierdze ze Woryna celowo wjechał w Krystiana ale myślę, że mógł zrobić cokolwiek żeby w niego nie wjechać! A skoro ktoś mi powie że nie mógł nic zrobić! To ja zapytam: czym to było spowodowane? Stanem toru? brakiem siły? czy czymś innym? " - niestety Woryna jedyne co zrobił to zeskoczył z motocykla, więc: dziękuję nie słodzę! Na koniec dodam, że ja nie hejtuje go, tylko widząc to wszystko z boku zauważam ze chłopak potrzebuje pomocy ale nie tylko w formie zagłaskiwania i bronienia go ale również porządnej męskiej rozmowy najlepiej jakiegoś autorytetu ze środowiska! Bo naprawdę z tego co mówi i robi na torze wynika że jest niebezpieczny. Według mnie szkolenie żużlowców powinno zaczynać się od pokazania im serii wypadków, żeby mieli świadomość z czym to się wiąże i do czego nieprzygotowany zawodnik może doprowadzić. Bo żużel to nie sport dla wariatów tylko dla mądrych wariatów! Mój znajomy co jego syn jeździ na mini żużlu był na zwodach i jak mi powiedział co wyprawiają rodzice z dziećmi to włosy na głowie się jeżą! Ojciec który przygotowuje syna do wyjechania na tor mówi mu: jak przegrasz start to pakuj go w płot albo kładź się na torze! A po przegranych wyścigach ojciec wyżywa się na dziecku ze jak mógł przegrać z takim cieniasem itp.! to jest jakaś masakra skoro od dziecka wpaja się takie zachowania i tyle agresji! Normalnie kumpel mi mówił ze bał się syna na tor puszczać jak to widział, nawet podszedł do trenera tego chłopaka i ostro zwrócił się do niego jak może dopuszczać do takiego zachowania jego ojca. Niestety ale potem wchodzi do dorosłego żużla taki jeden czy drugi z wpojonymi "zasadami" i łamie innych na torze. dodam jeszcze tyle, ze Woryna ma papiery na jazdę ale jak nie zmieni swojego podejścia to nic nie osiągnie a zostanie zapamiętany tylko jako torowy wariat lub bandyta.