Robert Miśkowiak: Wszystko jest w jak najlepszym porządku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W poniedziałek, wtorek oraz środę pierwsze treningi na torze odbył zespół Klubu Motorowego Ostrów. Solidnie na zajęciach przygotowuje się jeden z jego zawodników, Robert Miśkowiak.

- Praktycznie to był nasz drugi trening, ponieważ we wtorek zła aura przerwała nam jazdy. W środę jechaliśmy po raz pierwszy spod taśmy. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Ten pierwszy okres po zimie jest przeznaczony na to, aby się spokojnie rozjechać - przyzwyczaić do motocykla, do pracy na nim, gdyż to jest bardzo ważne i istotne - mówi

żużlowiec KM-u.

Reprezentant ostrowskiego klubu podobnie jak większość żużlowców w czasie zimowej przerwy wyczekiwał już na pierwsze tegoroczne kręcenie "kółek". - Głód jazdy na motocyklu żużlowym zaspokajałem treningami na motocrossie. W okresie zimowym trzeba się naprawdę dobrze przygotować do sezonu. Wtedy człowiek buduje swoją kondycję fizyczną, gibkość, szybkość. Jazda na motocrossie była również bardzo pożyteczna - mówi rawiczanin.

Do inauguracji sezonu pozostało jeszcze kilka tygodni. Robert Miśkowiak na pierwszych treningach jeździł na rezerwowym sprzęcie. Niebawem będzie w posiadaniu silników, które przygotowane będą do rywalizacji w lidze. - Ten sprzęt, na którym dotąd trenowałem nie jest przeznaczony do startów ligowych, ale i tak dobrze się spisuje. Jeszcze w tym tygodniu powinienem otrzymać nowe silniki - kończy zawodnik.

Źródło artykułu: