IMŚ Gladiatorów ciekawe jak nigdy. Przypominamy je w słowno-filmowej pigułce

To ostatnia dogodna chwila, by powrócić wspomnieniami do zimowej odmiany speedway'a. Ruszają własnie ligowe rozgrywki w Polsce i uwaga wszystkich zwróci się ku jego klasycznej odmianie.

Jacek Cholewiński
Jacek Cholewiński
Ice speedway Materiały prasowe / Anatolij Ermolenko / Ice speedway

Dwudziestu dziewięciu zawodników reprezentujących osiem narodowych federacji wzięło udział w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Gladiatorów (2016 Astana Expo FIM Ice Speedway Gladiators World Championship). Cały cykl rozgrywek przeszło do końca czternastu stałych uczestników, dwóch zawodników przedwcześnie wyeliminowały kontuzje. Pozostali zaliczyli krótkotrwałe epizody, startując z dziką kartą gospodarza lub pełniąc rolę rezerwy toru.

Znawcy dyscypliny twierdzą, że tak ciekawego przebiegu nie było od lat. Po pięciu dwudniowych, rozegranych w ciągu siedmiu tygodni finałach, poznaliśmy kolejnego mistrza świata. Nowy król zaledwie o jeden punkt wyprzedził obrońcę tytułu. Osiągnął tym samym swój życiowy sukces. Kolejne turnieje z udziałem Gladiatorów, zarówno im samym jak i kibicom, podniosą adrenalinę dopiero za rok.
Oni walczyli w zimowym cyklu Grand Prix 2016 Oni walczyli w zimowym cyklu Grand Prix 2016
Krasnogorsk Tegoroczny cykl lodowego Grand Prix wystartował 6 lutego turniejami w Rosji. Z dziką kartą pojawił się w nich multimedalista Nikołaj Krasnikow. Właśnie on wygrał pierwszy dzień rywalizacji. W drugim dniu na najwyższym stopniu podium stanął Dmitrij Chomicewicz. Po inauguracyjnym etapie mistrzostw, na fotelu lidera usadowił się broniący tytułu Dmitrij Kołtakow. Za czołową szóstką sklasyfikowani zostali najlepsi nie-Rosjanie, Szwed Ove Ledstrom i Austriak Franz Zorn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×