Bartosz Zmarzlik przetrwał dwudniowy maraton. "Jest ambitnym zawodnikiem"
W ciągu 24 godzin Bartosz Zmarzlik wystąpił w trzech zawodach, startując łącznie w piętnastu wyścigach. Nikt nie naciskał go jednak na to, by pojechał w Mistrzostwach Polski Par Klubowych.
Sytuacja z jaką zmierzył się Zmarzlik jest w żużlu niespotykana. Na co dzień nie zdarza się bowiem, by dany zawodnik w ciągu dwóch dni wystartował w trzech zawodach. Trener Chomski broni jednak decyzji swojego podopiecznego, mówiąc: - Zgłosił swoją chęć do jazdy i była to decyzja przemyślana. Nie nazwałbym tego w żadnym wypadku chciejstwem. Bartek jest po prostu bardzo ambitnym zawodnikiem i skoro widział, że czuje się jeszcze na siłach, chciał powalczyć o dobry wynik dla siebie i drużyny.
Sam Bartosz Zmarzlik nie żałuje podjętej przez siebie decyzji o starcie w Lesznie. - Czułem skutki podróży i częstych startów, ale to moje pierwsze Indywidualne Mistrzostwo Polski Juniorów w karierze. Jestem z jego zdobycia niezwykle szczęśliwy. Chciałem poza tym pomóc drużynie w MPPK i fajnie, że kończymy te zawody z medalem - stwierdził. Pytany o niefortunny terminarz, odparł: - To trochę dziwne, że musieliśmy ścigać się w obu finałach jednego dnia. W ostatnim czasie mieliśmy trochę przerwy od ligi i szkoda, że nie dało się tego rozłożyć na dwa różne terminy. Taka decyzja została jednak podjęta i tego nie zmienię.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>