Troy Batchelor: Muszę wziąć się do roboty
ŻKS ROW Rybnik pokonał w niedzielę na swoim torze Polonię Bydgoszcz 51:39. Liderem rybnickiej ekipy był Troy Batchelor, który zdobył 13 punktów.
Marcin Karwot
Australijczyk przyznał po meczu, że nie spodziewał się takiego oporu ze strony Polonii. - Wszystko mi pasowało w niedzielę. Bydgoszcz była naprawdę dobra tego dnia, co było dla nas niespodzianką. Po dziesięciu biegach byli blisko nas, a potem kontuzja przytrafiła się Damianowi Balińskiemu. W czasie przerwy sprężyliśmy się i wygraliśmy nawet trzy ostatnie biegi stosunkiem 5:1. Jest zwycięstwo, mamy bonus, a ja jestem naprawdę zadowolony, bo Rybnik jest wciąż niepokonany u siebie - poinformował Troy Batchelor.
Troy Batchelor jest jednym z liderów ŻKS-u ROW
Mimo świetnych występów w polskiej lidze, Troy Batchelor nie jest do końca usatysfakcjonowany swoją formą. - Ja nigdy nie jestem zadowolony. Żużel polega na tym, by znajdować najlepsze rozwiązania. Posiadam kilka dobrych motocykli, ale nadal szukam jeszcze lepszych ustawień. Cały czas staram się wykonywać swoją robotę jak najlepiej - oznajmił "Batch".
Poza startami w ligach, Australijczyk jest również stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Po trzech rundach 27-latek plasuje się na 14 pozycji. Kolejny turniej odbędzie już 4 lipca w Cardiff. - Oczywiście nie jadę tam, by tylko się ścigać. Dam z siebie w Cardiff wszystko i chcę tam awansować do finału. Rok temu startowałem cztery razy w ostatnim biegu danego Grand Prix, więc jestem w stanie zrobić to i teraz, ale muszę wziąć się porządnie do roboty - zakończył Troy Batchelor.
Obserwuj @MarcinKarwot
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>