Wszyscy byliśmy głodni zwycięstw - Wybrzeże Gdańsk vs Polonia Piła (wypowiedzi)
Żużlowcy Wybrzeża Gdańsk bez większych problemów pokonali Polonię Piła, której zawodnicy wyraźnie nie radzili sobie z torem. Po spotkaniu w dużo lepszych nastrojach byli gospodarze.
Grzegorz Dzikowski (trener Wybrzeża Gdańsk): Myślałem, że Polonia która przyjechała jako lider tabeli PLŻ 2 postawi większy opór. W rewanżu jedziemy do Piły i na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Spodziewałem się wyrównanego meczu, a od samego początku kontrolowaliśmy wynik. Liczę na to, że nasi juniorzy prędzej, czy później zaskoczą. Trzeba od nich więcej wymagać. Zabezpieczenie sprzętowe, jakie mają po pieniądzach jakie w nich zainwestowano muszą zaprocentować. Może te zawody ich przełamią? Zarówno Dominik, jak i Patryk nie tylko wygrywali starty, ale potrafili też powalczyć na trasie. Chciałbym, by przełamali się też na wyjazdach.
Magnus Zetterstroem (Wybrzeże Gdańsk): Oczywiście jestem zadowolony z kompletu, ale jeszcze ważniejsze jest to, że wygrała nasza drużyna. Jestem pod wrażeniem postawy całej drużyny. Wszyscy od juniorów do liderów mocno pracowali na zwycięstwo. Tor nie był łatwy, ale nie dostarczył też powodów do narzekań. Zawodnicy chcieli jechać i byli głodni zwycięstw. Jest się z czego cieszyć.
Eduard Krcmar (Wybrzeże Gdańsk): Był to dla mnie super mecz. Wcześniej się męczyłem, bo miałem słabe silniki. Teraz dostałem silnik od Vacka Milika, który jeździ w PGE Ekstralidze. Jest on dużo lepszy i od razu robi mi się łatwiej punkty (śmiech).
Łukasz Sówka (Wybrzeże Gdańsk): Tor w Gdańsku nie ma nic wspólnego do tego w Rzeszowie. Jest to owal bardziej techniczny i trzeba troszkę się namęczyć, by wszystko poukładać. Sam się przekonałem o dziurach, gdy straciłem pozycję. Na szczęście nie zaważyło to o wyniku drużyny i trzeba się z tego cieszyć. Będę trenował, by być mocnym punktem drużyny i na tym się skupiam.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>