IMWB: Chris Harris wygrał półfinał w Sheffield

wyprowadzic brytyjski zuzel z kryzysu, by podniesc go z kolan, wszystkie ichnie talenty (poza R.Lambertem na razie) z czasem staja sie uposledzone ta wieczna izolatka na swoich agrafkach, brakiem otwarcia na Europe, wszyscy Anglicy ruszajac na kontynent padaja jak muchy w eliminacjach do GP i odpadaja juz w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej, a tu sie jeszcze okazuje, ze ci w ktorych ewentualnie pokrywaja swoje nadzieje (dwaj pierwsi juz sa straceni) czyli taki Garrity, R.Worrall czy Ellis nawet na swoich agrafkach nie potrafia wejsc do finalu brytyjskiego (!), przegrywajac z nadziejami dnia wczorajszego: Kennettem, Auty'm, Lawsonem, A.Comptonem, Blackbirdem - czyli z wyspiarska szarzyzna - tymi, ktorzy juz speedwaya na Wyspach nie zbawia, ciekawe, kiedy dumni synowie Albionu spostrzegna swoje bledy, bo kolejne fale zmarnowanych brytyjskich zuzlowcow nadciagaja, a oni nic, jakies drafty wymyslaja, by wspierac tych, ktorych juz zmarnowali, trzydziestoletnia juz niemal wczorajsza mlodziez, do wystepu w SEC-u sie nie kwapia, w parach dopiero w sobote w Esbjergu awaryjnie wystartuja... chyba sa zbyt dumni, by spostrzec wlasne bledy, Anglik mialby sie przyznac do wlasnych bledow (?), niepodobna...