Rafał Bryndal: Fajnie jest być kibicem żużla

Nadchodzące LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland, które odbędzie się na Stadionie Narodowym to, zdaniem Rafała Bryndala bezprecedensowe wydarzenie na sportowej mapie Warszawy.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski
Zawody mają szansę porwać warszawiaków i zainteresować ich tym niezwykle pasjonującym sportem, który w stolicy praktycznie nie istnieje, pomimo wielu sukcesów odnoszonych przez polskich zawodników na arenie krajowej i międzynarodowej. - Mam nadzieję, że Grand Prix na żużlu porwie stolicę, aczkolwiek pamiętam próby zorganizowania żużla w Warszawie, które nie wyszły. Mam nadzieję, że teraz się powiedzie, bo do tej pory tylko w warszawskich taksówkach spotykałem zapaleńców tej dyscypliny, którzy muszą wyjeżdżać ze stolicy, żeby zobaczyć żużel. Sądzę, że Grand Prix to świetny sposób na propagowanie żużla i promocję polskich zawodników. Czego by nie powiedzieć, mamy najlepszą ligę na świecie i warto, aby ludzie o tym wiedzieli - twierdzi Rafał Bryndal.
Niska popularność żużla w Warszawie nie powinna być problemem, ponieważ ten sport u każdego widza, który ma okazję obejrzeć zawody na żywo, wywołuje olbrzymie emocje. Grand Prix będzie doskonałą rozrywką nie tylko dla warszawiaków, ale również dla osób mieszkających w stolicy, które pochodzą z mniejszych miejscowości. - Oczywiście trzeba zachęcić ludzi, żeby uczestniczyli w imprezie. To już rola mediów. Żużel to świetny sposób na spędzanie wolnego czasu. Emocje z żużla przenoszą się na widownię. Zawody trzymają zawsze w napięciu. Nikt w Nowym Jorku czy Londynie nie zarzuca komuś, że pochodzi z mniejszych miast, więc nie lubię określenia "słoik". Liczę, że mieszkający w Warszawie ludzie z mniejszych miast z przyjemnością zachęcą do kibicowania innych - dodaje Rafał Bryndal, znany polski dziennikarz, satyryk i kibic czarnego sportu.

Grand Prix na Stadionie Narodowym będzie również pożegnaniem z cyklem, dla Tomasza Golloba, który złotymi zgłoskami zapisał się w historii "czarnego sportu". - Zawsze żal, gdy taki zawodnik, ikona żużla nie tylko w Polsce, kończy starty. On czasami wzbudzał kontrowersje. Jestem z Torunia i wiadomo, że on nie był od początku moim ulubieńcem, ale teraz go cenię, bo potrafi powiedzieć sobie stop i wie kiedy to zrobić. Takie jest życie. Wszyscy się starzejemy - twierdzi Rafał Bryndal. W turnieju, który odbędzie się już 18 kwietnia, oprócz Tomasza Golloba wystartuje trzech reprezentantów Polski. - Kibicuję zawsze chłopakom z Torunia. Tam jednak teraz przed sezonem dużo zmian - dodaje Rafał Bryndal.

Świetne wyniki sprzedaży biletów pokazują, że wiele osób chciałoby uczestniczyć w tym unikalnym wydarzeniu. - Bardzo bym chciał się wybrać na GP, kilka razy byłem na zawodach w Zielonej Górze, kiedyś nawet przedstawiałem tamtejszą drużynę przed sezonem. Poza tym bywałem zapraszany do telewizji, jako miłośnik żużla, do udziału w transmisjach. Fajnie jest być kibicem żużla - kończy Rafał Bryndal.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×