Holder zostaje w Toruniu, pierwsze kontrakty w Tarnowie - transferowe podsumowanie tygodnia

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
W minionym tygodniu nazwisko kolejnego zawodnika, który zdecydował się przedłużyć kontrakt z klubem, ogłosili działacze KS Toruń. W zespole Aniołów nadal startować będzie Chris Holder. Dla Australijczyka będzie to ósmy sezon spędzony w barwach zespołu z grodu Kopernika. Rozmowy Holdera z KS Toruń długo się przeciągały, a obie strony nie mogły dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Ostatecznie udało się znaleźć kompromis i Australijczyk nadal będzie zawodnikiem Aniołów.

Z kolei coraz więcej niewiadomych jest w przypadku Grzegorza Walaska. Były zawodnik Włókniarza Częstochowa był blisko podpisania umowy w Gorzowie, ale w ostatniej chwili podbił stawkę kontraktu i działacze Stali zerwali negocjacje. - Mamy pewne zasady, których nie zamierzamy łamać. Nie chcemy, żeby ktoś używał oferty z Gorzowa do rozmów z innymi klubami. Grzegorz miał szansę startów w naszej drużynie, ale z niej nie skorzystał. Temat jest zakończony i nie ma sensu do niego wracać - wyjaśnił Ireneusz Maciej Zmora.
Chris Holder nadal będzie startował w Toruniu Chris Holder nadal będzie startował w Toruniu
Stal Gorzów w przyszłym sezonie będzie startować w niezmienionym składzie. Ostatnimi zawodnikami, którzy przedłużyli umowy z mistrzami Polski są Tomasz Gapiński i Piotr Świderski. - Postąpiliśmy zgodnie z zasadą, że nie ma potrzeby zmieniania zwycięskiego i złotego składu oraz adekwatnie do hasła "TO MOJA DRUŻYNA", które od ponad roku przyświeca wszystkim naszym działaniom promocyjno-marketingowym. Poza tym, wychodzimy z założenia, że w tej drużynie jest jeszcze olbrzymi niewykorzystany potencjał. Przyszły rok może być lepszy i przede wszystkim bardziej szczęśliwy dla Nielsa Kristiana Iversena, którego zabrakło w najważniejszych meczach. Ponadto, jeśli z ligi angielskiej zrezygnuje Matej Zagar i więcej czasu poświęci na treningi na gorzowskim torze, to on także powinien zdobyć więcej punktów w lidze. Linus Sundstroem błysnął w końcówce i mamy nadzieję, że utrzyma ten poziom w nadchodzącym sezonie. Uważam również, że Piotrek Świderski i Tomek Gapiński zanotują lepsze wyniki. Ten drugi miał najgorszy sezon w karierze i to już się nie powtórzy - przyznał Zmora.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×