Premiera wzruszającego filmu o Rafale Wilku. "Łza w oku się zakręciła"

W Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie odbyła się premiera filmu pt. "Rafał Wilk - człowiek ze stali". - To były szczególne momenty w moim życiu, łza w oku się zakręciła - powiedział główny bohater.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart
Dramat Rafała Wilka rozegrał się na torze w Krośnie, podczas spotkania miejscowych Wilków z GTŻ Grudziądz. 3 maja 2006 roku jeżdżący trener krośnieńskiej ekipy na prostej zahaczył o bandę i upadł na tor. Niestety po jego plecach przejechał klubowy kolega - Martin Vaculik. Skutkiem upadku był uraz kręgosłupa, przez który wychowanek rzeszowskiej Stali stracił czucie w nogach.
W środę premierę filmu "Rafał Wilk - człowiek ze stali" w Rzeszowie oglądali widzowie w wypełnionej po brzegi sali w Wojewódzkim Domu Kultury (WDK). Na pokaz przybyło wielu oficjalnych gości, wśród których nie zabrakło przedstawicieli świata sportu i żużla. Projekcję obejrzeli między innymi ikony rzeszowskiego speedwaya - Maciej Kuciapa i Piotr Winiarz oraz były piłkarz i strzelec pamiętnej bramki na Wembley w 1973 roku, Jan Domarski.
- Mówi się, że najbogatsze są nasze cmentarze, bo wiele osób zabiera tam swoje marzenia i boi się je realizować - powiedział wychowanek Stali Rzeszów - Mówi się, że najbogatsze są nasze cmentarze, bo wiele osób zabiera tam swoje marzenia i boi się je realizować - powiedział wychowanek Stali Rzeszów
- Być może to jest pierwszy i ostatni film o mnie. Widziałem go już we wtorek. Jest w nim trochę śmiechu, ale jest wiele momentów, w których łza w oku się zakręciła. To były szczególne chwile w moim życiu. Nie wiem czy ja nadaję się na bohatera filmu. To było dla mnie zaskoczenie, że Michał Juszczakiewicz (reżyser - przyp.red.) zgłosił się do mnie. Pomysł jest bardzo fajny. Pokazane są sporty niepełnosprawne i to, że mamy w życiu wiele talentów. Mówi się, że najbogatsze są nasze cmentarze, bo wiele osób zabiera tam swoje marzenia i boi się je realizować - przyznał Rafał Wilk.

Scenariusz do filmu napisali Michał Juszczakiewicz i Robert Szaj. Ten drugi brał już także udział przy realizacji dokumentu o niepełnosprawnej tenisistce stołowej, Natalii Partyce. - Film trwa 51 minut. Próbowaliśmy pokazać całe życie Rafała Wilka, ale to nie było możliwe. W rozmowach myślimy, że jego historia to temat na porządną fabułę. W dokumencie szeroko korzystamy z archiwów, aby przypomnieć, jak wyglądała jego walka - przyznał Juszczakiewicz.

W seansie centralną postacią jest oczywiście Rafał Wilk. W filmie pojawiają się wzruszające wypowiedzi byłego żużlowca oraz jego rodziny - matki i brata, a także przyjaciół. O bohaterze mówią także między innymi aktualny jeździec Speedway Wandy Instal KrakówRafał TrojanowskiKazimierz Bobusia - były wiceprezes urzędujący KSŻ Krosno i prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, Longin Komołowski. Dokument przestawia wiele scen z kariery żużlowej, z uwzględnieniem meczu, w którym Wilk zaliczył feralny upadek. Nie pominięto także momentów związanych z nową pasją Wilka - handbike'iem. 40-latek jest bowiem podwójnym mistrzem paraolimpijskim z Londynu w tej dyscyplinie.

Film o Rafale Wilku ukaże się na płycie za miesiąc i będzie on dodatkiem do magazynu "Integracja". Na płycie znajdą się także materiały, których w filmie zabrakło. Dokument będzie można zobaczyć także w telewizji. Po raz pierwszy zostanie wyemitowany 11 listopada w TVP Olsztyn.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×