Jacek Frątczak: Relacje z zarządem są dobre
Rafał Dobrucki podjął decyzję o rezygnacji z posady trenera SPAR Falubazu. Nie wiadomo też jaka przyszłość czeka dotychczasowego kierownika drużyny - Jacka Frątczaka.
Michał Wachowski
Gdy jesienią 2013 roku zielonogórzanie zdobywali tytuł Drużynowego Mistrza Polski, nikt nie przypuszczał, że SPAR Falubaz będzie rozglądać się dwanaście miesięcy później za nowym menedżerem. Do ostatecznej rezygnacji Rafała Dobruckiego przyczyniły się jego relacje z zarządem klubu i nieudane wyniki w play-offach. - Czuję się ojcem tej porażki - tłumaczył szkoleniowiec dziennikarzom. Kierownik drużyny, Jacek Frątczak przyznaje, że decyzja Dobruckiego nie była przez niego wcześniej zapowiadana. - Rafał uznał, że nie będzie pracować dalej w Falubazie i z pewnością pociągnie to za sobą kolejne zmiany. Wiem, że decyzja ta nie była w żadnym wypadku planowana i mnie osobiście, a także sam klub, trochę zaskoczyła - przyznał Jacek Frątczak w rozmowie z naszym portalem.
- Muszę mieć pewność, że będę w stanie poświęcić się na dwieście procent. Robienie czegoś na pół gwizdka nie ma żadnego sensu - wyjaśnił Frątczak
Kierownik zielonogórskiego zespołu przyznaje jednak, że trudno byłoby mu pójść w ślady Dobruckiego i definitywnie pożegnać się ze SPAR Falubazem. - Przywiązanie do barw klubowych robi niestety swoje i myślę, że jeszcze trudniej jest odejść, niż funkcjonować w takich, a nie innych realiach. W pewnym momencie trzeba jednak dokonać podsumowania i podjąć jakąś decyzję. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby pozostanie przy sztabie szkoleniowym, wspieranie go doświadczeniem, ale bez tak dużego zaangażowania sportowego. Nie mam złych relacji ani z zarządem, ani z zawodnikami. Czeka nas zatem rozmowa dwóch stron, które się szanują i rozumieją. Jeśli będzie taka wola klubu w jakieś roli na pewno będę w nim funkcjonował - zakończył Frątczak.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>