Już trzy tablice w gorzowskiej alei gwiazd. Kolejne jeszcze w tym roku
Po Tomaszu Gollobie w gorzowskiej alei gwiazd znalazły się kolejne dwie osoby, o czym informowaliśmy w czwartek. W piątek nastąpiło odsłonięcie tablic Zenona Plecha i Mieczysława Cichockiego.
Na uroczystości obecny był również honorowy prezes Stali Gorzów, który jest fundatorem dwóch kolejnych tablic. - Zawsze chciałem być fundatorem tablic dla tych, którzy stwarzali tutaj fundamenty wielkiej Stali, wzbudzającej dzisiaj szacunek w kraju i za granicą. Jestem dumny, że mogę tu być - mówił Władysław Komarnicki.
Tego wspaniałego dnia nie doczekał niestety Mieczysław Cichocki. Na stadionie pojawiła się jednak jego małżonka, Alicja, która ze wzruszeniem, w krótkich słowach wyraziła swoją radość. - Dziękuję za to, że pamiętaliście - zwróciła się do zebranych.
- Chciałem podziękować wszystkim, którzy się zgromadzili, bo to olbrzymi zaszczyt być w tej alei gwiazd. Mam nadzieję, że moi koledzy, z którymi wywalczyłem tytuł mistrza Polski w 1973 roku, jako cała drużyna też znajdą się w tej alei - wyznał z kolei Zenon Plech.
Jego życzenie niedługo może stać się faktem. Władze klubu zapewniły, że jeszcze w tym roku na koronie stadionu pojawią się kolejne dwie pamiątkowe tablice. Nazwisk oczywiście nie podano. Świadkami całego wydarzenia byli dawni zawodnicy gorzowskiej Stali, ubrani w piękne koszulki w klubowych i miejskich barwach. Wszyscy rozprawiali o finałowym meczu ENEA Ekstraliga między Stalą Gorzów a Fogo Unią Leszno. Czy mistrzowie z roku 1983 doczekają swoich następców? Przekonamy się w niedzielę.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>