Krzysztof Cegielski: O tłumikach zrobiło się cicho
Przepisy mają umożliwiać używanie od 2015 roku tłumików przelotowych. - Jest to temat, o którym zrobiło się cicho. Mam nadzieję, że nic w tej sprawie nie uległo zmianie - mówi Krzysztof Cegielski.
Michał Wachowski
Międzynarodowa Federacja Motocyklowa nie przyznała homologacji dla polskiego tłumika na sezon 2014. Istnieje jednak szansa na to, że zostanie on wprowadzony. Umożliwiać miałyby to doprecyzowane przepisy, które będą dopuszczać od sezonu 2015 tłumiki przelotowe. Leszek Demski, będący konstruktorem Poldemu, może liczyć na to, że jego urządzenie - spełniające wszystkie wymogi i normy - otrzyma jesienią tego roku homologację. Optymizmem nie napawa jednak cisza, jaka zapanowała w tej sprawie, a także ostatnia wypowiedź prezesa PZM, Andrzeja Witkowskiego, który narzekał na komunikację z przedstawicielami FIM.
- Niektórzy boją się zmian i już teraz zastanawiają się, co się wydarzy po przywróceniu tłumików przelotowych - uważa Cegielski
Nawet w przypadku dopuszczenia do użytku Poldemu lub innego urządzenia przelotowego, będą żużlowcy, którzy pozostaną przy obecnych tłumikach. Te nie stracą bowiem swojej homologacji. - Nie mam wątpliwości, że znajdą się zawodnicy, którzy po wprowadzeniu przelotowych pozostaną przy tych obecnych. Najważniejsze jest to, żeby była dostępność i jednych i drugich, aby każdy mógł wybrać sobie to, co mu odpowiada - ocenił ekspert naszego portalu. - Osobiście jestem tematem tłumików zmęczony, bo wszystkie fakty są oczywiste, a pozytywnej decyzji od dawna nie ma. Ci, którzy kilka lat temu decydowali o tłumikach mają na sumieniu wielu zawodników. To jest już jednak inna sprawa - podsumował Cegielski.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>