Finansowo-sprzętowe problemy Troya Batchelora
Troy Batchelor boryka się ze sporymi kłopotami sprzętowymi. Ich powodem jest brak odpowiednich środków na zakup silników czy pozostałych części do motocykla.
Problemy Australijczyka są na tyle dotkliwe, że na turniej Grand Prix w Daugavpils, Troy Batchelor musiał pożyczać silnik od swojego kolegi. - Byłoby fantastycznie, gdyby udało mi się utrzymać w Grand Prix w tym roku i zbudować odpowiednie zaplecze finansowe na kolejny sezon w cyklu. Większość rywalizujących tam zawodników ma już za sobą kilka lat w Grand Prix, więc mają odpowiednie wsparcie. Na turniej w Daugavpils musiałem pożyczyć silnik od Dakoty Northa. Gdybym miał więcej pieniędzy, mógłbym kupić nową jednostkę. Na razie muszę jednak pożyczać silniki. Chcę podziękować Dakocie za ten gest, ale jednocześnie muszę poukładać swoje sprawy sprzętowe. To, jak żużlowiec jeździ, czasem określa jego osobę. Zawodnik jest tak dobry, jak jego sprzęt mu na to pozwala - skomentował "Batch" na łamach speedwaygp.com.
Kłopoty sprzętowe wpłynęły także na postawę Australijczyka w polskiej lidze. Batchelor legitymuje się średnią biegową na poziomie 1,333, co plasuje go dopiero na 42. miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców ENEA Ekstraligi. - W Polsce prezentuję się w kratkę - raz jest dobrze, a raz źle. To dla mnie naprawdę trudny sezon zarówno na torze, jak też poza nim. Ciężkie czasy pokazują jednak osobowość człowieka. Czasem problemy mogą wzmocnić, a czasem złamać - zakończył Troy Batchelor.
źródło: speedwaygp.com
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>