Lwim pazurem (11): Kadra "nakręcona", a za rok odmłodzona

- Dyskusje o problemie odmłodzenia kadry są dziwne. Przecież zmiana warty w naszej reprezentacji nastąpiła już rok temu, a teraz niektórzy mają słabszy rok - pisze w swoim felietonie Marian Maślanka.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Kadra będzie "nakręcona". Premedytacja Duńczyków?

Wszystko wskazuje na to, że Puchar Świata padnie łupem Polaków lub Duńczyków. Sytuacja naszych rywali jest jednak ciekawa, bo rywalizację zaczynają w mocno eksperymentalnym składzie. Jestem ciekaw, jak im się to powiedzie. Z drugiej strony zastanawiam się, czy nie robią tego z premedytacją, żeby zająć drugie miejsce, pojechać w barażu i dzięki temu się lepiej rozjeździć w drodze do finału. W drugiej eliminacji powinni sobie poradzić Australijczycy i Brytyjczycy raczej nie będą dużą przeszkodą dla Danii, bo mają tylko jedną gwiazdę, którą jest Tai Woffinden.

Ciekawą drużyną jest Australia, ale bez Holdera wiele tracą. On w dobrej formie daje tej ekipie bardzo wiele. Mają jednak innych zawodników, którzy są głodni sukcesu. W tym roku świetnie jedzie Jason Doyle i on może wiele namieszać. Zrobi wszystko, żeby się pokazać. Nieco przygasł Darcy Ward, ale moim zdaniem na te dwa turnieje będzie gotowy w stu procentach. Nie przewiduję jednak niespodzianek. Polska, Dania i Australia będą w finale. Czwartą ekipą będzie Szwecja lub Wielka Brytania. Stawiam raczej na tych pierwszych.

Jeśli chodzi o tegoroczny finał DPŚ, to będzie on szczególny dla Marka Cieślaka. Jedną rzecz trzeba już dziś powiedzieć. Jego sukcesy z kadrą są niepodważalne, jedyne takie w historii polskiego speedwaya. Marek Cieślak jest jeden. Teraz wszyscy rozmawiają o kadrze, przyszłości trenera i myślę, że to może dodatkowo motywować nie tylko samego szkoleniowca, ale i jego ekipę. Oni będą bardzo "nakręceni". Zostawmy zresztą teraz temat, czy Marek Cieślak będzie dalej pracować z kadrą czy nie. Dajmy temu na razie spokój. Skupmy się, żeby ta drużyna miała optymalne warunki, by przygotować się do zawodów w Bydgoszczy. Oby dopisała publiczność. Ja liczę, że tak będzie, bo to przecież wyjątkowa impreza, w której jedzie nasza kadra. Warto ją wspierać.

Drużyna potrzebuje spokoju. Niech trenują w Ostrowie, jeżdżą w innych zawodach, które mają zaplanowane. Oby o godzinie zero byli w idealnym stanie skupienia i jak najlepszej formie sportowej. Niczego nie można zaniedbać.

Przy okazji powołań pojawił się też temat odmładzania kadry. Niektórzy pytają, kiedy nastąpi zmiana warty, a ja uważam, że to się już stało. To przecież wydarzyło się rok temu, kiedy nie było Tomasza Golloba, a więc fundamentalnej postaci. Wtedy doszli Maciej Janowski i Patryk Dudek i obaj pojechali znakomicie. Zdobyli tytuł w Pradze i pokazali, że mogą zastąpić starszych. Teraz mają po prostu słabszy rok. Nie doszukiwałbym się w tym czegoś szczególnego. Tak czasami bywa z młodymi żużlowcami.

Nie doszukujmy się trwalszej tendencji. Taką specyfikę ma ten sezon, że lepiej jadą starsi. Za rok może być odwrotnie, dlatego dyskusje o problemie z odmłodzeniem kadry są dla mnie nieco dziwne. Sądzę, że już za rok 50 proc. kadry będzie odmłodzone. To będzie młodsza, ale przy tym pewna reprezentacja. Zresztą, nie tylko Dudek i Janowski są kandydatami do jazdy z orzełkiem na piersi. Mamy przecież braci Pawlickich, Zmarzlika, Musielaka, Przedpełskiego. Oni mogą wystrzelić w każdej chwili. Musimy poczekać, które talenty rozwiną się najszybciej. Ale nie doszukujmy się problemu ze zmianą warty z powodu składu kadry na tegoroczną edycję DPŚ.

Marian Maślanka 

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zgadzasz się z Marianem Maślanką, że w polskiej kadrze nie ma problemu ze zmianą pokoleniową?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×