Ściśle tajne łamane przez poufne, czyli okres transferowy w rosyjskim stylu
Za dwa dni w Rosji skończy się okres podpisywania kontraktów i ewentualnych transferów. Prezesi klubów nabrali wody w usta, ale mamy pewne przecieki. Wkrótce sprawdzimy, czy transfery się potwierdzą.
Do 1 lutego rosyjskie kluby maja czas na podpisanie kontraktów z zawodnikami, następnie przesłanie ich kopii do siedziby motocyklowej federacji z jednoczesnym zgłoszeniem swoich zespołów do rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo Rosji. Jak uczy doświadczenie, w Rosji terminy to jedno, a dotrzymywanie ich to całkiem inna bajka. Ponoć w drodze do Moskwy jest już pismo podpisane przez szefującego barszkirskiemu żużlowi Nikołaja Krasnikowa, aby klubom SK Oktiabrskij i SK Saławat dać miesiąc czasu więcej.
Do tej pory jedynie Wostok Władywostok wywiązał się z zadania i opublikował swój skład. Liderem na prawach "wolnego strzelca" ma być Grigorij Łaguta. Po siedmiu latach z Wostokiem pożegnał się Renat Gafurow. Prezesi pozostałych rosyjskich klubów, jako wytrawni myśliwi, traktują okres transferowy jak "polowanie z zasadzki", a swoje łowieckie rejony starannie maskują przed konkurentami. Mają też biedni prezesi utrudnione możliwości "zanęcania" zwierzyny, bo w Rosji wprowadzono limit kontraktowy w wysokości jednego miliona rubli na zawodnika (około 100.000 złotych). Siłą rzeczy myśliwi siedzą w zasadzce, a zwierzyna nieufna. Jak na polowaniu.Jeżeli potwierdzą się wskazane wyżej ruchy transferowe, sezon 2014 może być w Rosji całkiem ciekawy. Każda z pięciu drużyn miała by jednego-dwóch liderów, przy w miarę wyrównanych składach. Być może za rok rozważać będziemy sytuację dla drużyn sześciu. Nasze wróble z optymizmem donoszą, że bardzo wzrosła nadzieja, iż w następnym sezonie do rozgrywek ligowych przystąpi klub z Nowosybirska!
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>