Nowy prezes GTŻ Grudziądz: Możemy utrzymać drużynę prawie taką, jak w Ekstralidze

Łukasz Witczyk 27 Września 2013, 12:29

24 września odbyły się wybory nowego prezesa stowarzyszenia GTŻ Grudziądz, które w czasie sezonu przekazało drużynę ligową spółce GKM S.A. Sternikiem stowarzyszenia odpowiedzialnego obecnie za szkolenie młodzieży został Rafał Wojciechowski, który do tej pory pełnił rolę kierownika drużyny startującej w rozgrywkach ligowych. Wojciechowski przyznaje, że nowe obowiązki, jakie teraz go czekają, nie będą dla niego problemem. - Nie czuję się zdezorientowany, bo znam realia i ludzi w klubie, z którym jestem związany już kilkanaście lat. W wielu sprawach jestem zorientowany. Ale muszę przyjrzeć się np. zasadom rozliczeń GTŻ z ratuszem, z pieniędzy przekazanych na szkolenie dzieci i młodzieży. Może będę miał swoje pomysły na rozwiązanie niektórych kwestii, ale najpierw chcę ocenić stan rzeczy. Nie ma mowy o rewolucji - powiedział w rozmowie z Gazetą Pomorską nowy prezes stowarzyszenia GTŻ.

Grudziądzanie do ostatniej kolejki walczyli o upragniony awans do ENEA Ekstraligi. W Gdańsku wysoko ulegli jednak miejscowemu Renault Zdunek Wybrzeżu Gdańsk i marzenia o najwyższej klasie rozgrywkowej drużyna GKM musi odłożyć co najmniej o rok. Poniżej oczekiwań spisali się wszyscy zawodnicy klubu z Grudziądza. - Sam nie wiem. Nigdy nie było tak, żeby wszyscy nie jechali. Rozmawiałem z nimi. Niektórzy nie potrafią wytłumaczyć tej niemocy. Wiem tylko, że chcieli zdobywać punkty, bo to są ich pieniądze. Trzeba po tym meczu ochłonąć. Zatrzymanie w GKM Kościucha i Karpowa jest słuszne. Możemy utrzymać drużynę prawie taką jak w ekstralidze. No właśnie - prawie, bo ciągle troszeczkę jej do ekstraligi brakuje - przyznał Wojciechowski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Rafał Wojciechowski został nowym prezesem GTŻ Grudziądz