Szkolić dla sztuki czy mieć najsilniejszą ligę świata? Zmora: Powinniśmy jasno określić cele
Pomysł GKSŻ o startach na pozycjach młodzieżowych wychowanków idealnym rozwiązaniem dla Stali Gorzów? Niekoniecznie. - Powinniśmy się zastanowić, jaki jest nasz cel - mówi Ireneusz Maciej Zmora.
- Załóżmy, że klub inwestuje w zawodnika przez kilka lat. Niech to będą bracia Pulczyńscy, starszy z braci Przedpełskich czy Łukasz Cyran. Tacy zawodnicy kończą wiek juniora i trafiają na sportowy śmietnik. Wyjątkiem może być jedynie Patryk Dudek. Gdyby został utrzymany górny KSM w takiego żużlowca można by dalej inwestować, bo młodzieżowcy rozwijają się w różnym tempie. Niektórzy osiągają wyższy poziom w wieku 23 lat, inni 24 czy 25. Likwidacją górnego KSM tę szanse im się zabiera. Wydane pieniądze trafiają wraz zawodnikiem na śmietnik. Dziś mógłbym powiedzieć, ze dla nas to idealne rozwiązanie, bo mamy wielu juniorów. Co stanie się jednak, kiedy będzie przymus jazdy wychowankami, a w klubie będzie pięciu czy sześciu zdolnych młodzieżowców? Jeździć będzie dwóch, reszta za braku możliwości startów będzie się uwsteczniać i trafi na sportowy śmietnik - ocenia prezes gorzowskiego klubu.
Aktualnie we wszystkich klubach - niezależnie od klasy rozgrywkowej - na pozycjach młodzieżowych muszą startować polscy juniorzy. W ocenie wielu prezesów to wystarczający mechanizm do ochrony naszych zawodników. - To był bardzo dobry zapis, który sprawił, że mamy wielu zawodników, którzy są dziś silnymi punktami w swoich klubach. Poza tym, nasza pozycja na arenie międzynarodowej jest bardzo mocna. Teraz jest propozycja, żeby młodzieżowiec był wychowankiem. Co zatem z zawodnikiem, który ma wielki talent, a jeździ w niższej lidze? Musi tam za wszelką cenę zostać czy lepiej, żeby trafił do silniejszego klubu, gdzie zostanie doinwestowany, będzie miał szansę rywalizowania z najlepszymi i rozwinie się szybciej? - uważa Zmora.
- Jako Stal Gorzów przyjęliśmy, że chcemy, aby nasz klub był jak najbardziej gorzowski. Chcemy mieć w naszych szeregach jak najwięcej wychowanków. Oni - w naszym założeniu - po ukończeniu wieku juniora mają trafiać do pierwszej drużyny. Taki cel nam od pewnego czasu przyświeca. Jeśli po drodze przytrafiają nam się jakieś sukcesy jak wygrana w MDMP, to oczywiście bardzo się cieszymy, ale to jedynie krok do osiągnięcia końcowego planu, który sobie nakreśliliśmy. Nie jestem zwolennikiem zmian, które są teraz proponowane. Jeśli jednak uzyskają one aprobatę większości, to może lepiej zacząć od obowiązkowego startu jednego wychowanka na pozycji juniorskiej - dodał na zakończenie prezes Stali Gorzów.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Na pozycjach juniorów tylko wychowankowie? "Niech GKSŻ nagradza za to kluby"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>