W tym artykule dowiesz się o:
W środę do drużyny Stali Gorzów dołączył Paweł Hlib, wychowanek klubu znad Warty. To trzeci już zawodnik z KSM 2,50 punkta, który ma walczyć o miejsce w składzie wicemistrzów Polski. Wcześniej działacze zakontraktowali bowiem Adriana Gomólskiego i Łukasza Jankowskiego. Ireneusz Maciej Zmora, prezes żółto-niebieskich zapewnia, że rywalizacja o skład nie sprawi, że w ekipie dojdzie do konfliktów.
- Nie mam żadnych obaw, że walka o miejsce w podstawowym składzie źle wpłynie na atmosferę w naszym zespole. Znam wartość trenera Piotra Palucha i jestem pewien, że wszystko właściwie poukłada - zapewnia szef gorzowskiej Stali w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Wyciągnęliśmy rękę do Pawła, Łukasza oraz Adriana i wierzę, że wszyscy wykorzystają swoją kolejną szansę. Mam nadzieję, że rywalizacja o miejsce w zespole wicemistrzów Polski sprawi, że wszyscy będą solidnie pracować i będą z powodzeniem kontynuować swoje kariery. Nie sądzę więc, że w drużynie dojdzie konfliktów. A treningi i sparingowe spotkania pokażą, kto będzie startować w podstawowym składzie. Uważam, że szeroka ławka i rywalizacja wpłyną pozytywnie na zawodników i wynik drużyny. Może być nawet tak, że w ligowym meczu będą startować dwaj żużlowcy z wymienionej trójki. Oczywiście jeśli tylko będą w wysokiej formie - dodaje Ireneusz Zmora.
Gorzowski klub zabiega już, by zawodnicy, którzy nie załapią się do pierwszej ekipy zasilali regularnie jako goście drużyny z I ligi. - Prowadzimy w tej sprawie rozmowy z kolegami z I ligi. Ale do konkretnych ustaleń jeszcze nie doszło. Zależy nam, by Hlib, Jankowski, Gomólski oraz juniorzy z KSM 2,50 punkta, którzy nie wywalczą sobie w danej kolejce miejsca w naszym zespole regularnie jeździli na zapleczu Ekstraligi. Starty w I lidze to również bowiem dobra okazja do odbudowania formy - kończy prezes Zmora.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
