Żużel. Łapanka z zawodników, których nikt nie chciał. Tak ocenił Arged Malesę

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Chris Holder
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Chris Holder
zdjęcie autora artykułu

Arged Malesa zbudowała praktycznie nowy zespół, a jego celem jest wygranie Metalkas 2. Ekstraligi. Zdaniem Ireneusza Macieja Zmory będzie to trudne do zrealizowania. - To są zawodnicy, których nikt w PGE Ekstralidze nie chciał - przyznał.

Ostrowianie przez wielu są stawiani w roli jednego z faworytów do walki o zwycięstwo w Metalkas 2. Ekstralidze i awansu do PGE Ekstraligi. Inaczej widzi to Ireneusz Maciej Zmora, który typuje wielkopolską ekipę dopiero na siódmym miejscu.

Działacze Arged Malesy mówią jasno, że celem jest wygrana na drugim poziomie rozgrywkowym. Po to do drużyny ściągnięto Chrisa Holdera, Gleba Czugunowa, Frederika Jakobsena oraz Wiktora Jasińskiego.

- To są zawodnicy, których nikt w PGE Ekstralidze nie chciał, a nie z listy życzeń klubów ekstraligowych. Dlatego moim zdaniem nie będą swoim poziomem ciągnąć drużynę w górę, bo chcieliby wrócić na wyższy szczebel. To są żużlowcy, którzy zostali w trybie sportowym "wyrzuceni" z tej ligi - powiedział w rozmowie z portalem kurierostrowski.pl były prezes Stali Gorzów.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl

Ma on świadomość, że cała czwórka to sportowcy z marką, ale jednak po przejściach. W związku z tym w sezonie 2024 będą chcieli się odbudować w pierwszej lidze, co nie musi się od razu udać. - Trener Mariusz Staszewski nie ma czarodziejskiej różdżki, którą dotknie zawodników, a ci nagle wrócą do swojej najlepszej formy - stwierdził Zmora.

Co więcej, w jego opinii są oni z zupełnie innych światów, przez co stworzyli pewnego rodzaju "łapankę". Każdy z nich jeździł w PGE Ekstralidze, ale pochodzą z różnych środowisk i klubów. - Według mnie to jest drużyna na awans, ale jeszcze nie w tym sezonie. W tym roku Arged Malesę czeka walka o jak najlepsze poukładanie wszystkich klocków - zaznaczył wieloletni działacz żużlowy.

Nie ma on wątpliwości, że żużel w dużym stopniu jest sportem indywidualnym, dlatego o końcowym wyniku całego zespołu decyduje suma tych pojedynczych rezultatów. Mimo wszystko na końcu trzeba te poszczególne elementy do siebie dopasować i stworzyć monolit. Silny punkt widzi za to w Mariuszu Staszewski, który jest doświadczonym szkoleniowcem i może dać dużo dobrego.

Arged Malesa rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi zainauguruje 14 kwietnia na torze w Bydgoszczy z tamtejszą Abramczyk Polonią.

Czytaj także: Żużel. Tyle Polonia Bydgoszcz będzie musiała zapłacić za Franciszka Majewskiego Inflacja w tym kraju przekroczyła 210 procent! Żeby móc jeździć sprzedaje kurczaki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
ORP
11.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
99,9% Ostrów w extra lidze czy to sie komuś podoba czy nie.  
avatar
motogonki
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja nie wiem czy Ostrovia nie powinna się zgłosić do startu w trzeciej lidze. Przynajmniej miałaby szanse jakiś mecz wygrać.  
avatar
BlackMoon
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może nikt ich w Ekstralidze nie chciał ale za to w pierwszej wszyscy by ich brali.  A jak to wyjdzie w praniu zobaczymy na torze.  Niech wygra zdrowa rywalizacja bez wałków. Amen!  
avatar
minios88
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przesada, mają realne szanse na 4 miejsce, Rybnik Bydgoszcz i Krosno poza zasięgiem...  
avatar
Radek.74
9.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ha widać jak się tu niektórzy Bydgoszczy boją.