Wybrzeże Gdańsk nie ma zadłużenia w stosunku do Maksima Bogdanowa!

Maksim Bogdanow stwierdził, że Wybrzeże jest mu winne pieniądze. Innego zdania są działacze gdańskiego klubu, którzy przekonują, że klub nie posiada żadnego zadłużenia wobec Łotysza.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Łotysz, który w 2013 roku będzie jeździł w Lokomotivie Daugavpils zasugerował, że Wybrzeże Gdańsk nie spłaciło mu pieniędzy, przez co nie zdecydował się na pozostanie w tym klubie. - Rozważałem też możliwość pozostania w Gdańsku, ale nie wypłacono mi tam jeszcze sporej ilości pieniędzy i nie wygląda na to, że coś odzyskam - powiedział Maksim Bogdanow.

Do sprawy odnieśli się przedstawiciele gdańskiego klubu. - Rozliczenia z zawodnikiem regulują zapisy kontraktu podpisanego przez obie strony. W ich świetle klub nie posiada żadnego zadłużenia w stosunku do Bogdanowa, więc dziwią nas wypowiedzi tego zawodnika sugerujące, że jest inaczej. Po więcej informacji odsyłamy do Komisji Licencyjnej - powiedział rzecznik prasowy Wybrzeża Gdańsk Grzegorz Rogalski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

W przypadku tego żużlowca, duże znaczenie miała obniżka formy. W 2011 roku w I lidze zakończył on sezon ze średnią biegową 1,939, co dało mu 17. miejsce pod tym względem. Oczekiwano od niego dużo lepszych wyników, niż to miało miejsce. Ostatecznie w czerwono-biało-niebieskich barwach wystąpił w dwunastu meczach, kończąc sezon ze średnią 1,245. Tylko trzech seniorów zostało niżej sklasyfikowanych. Jak udało nam się dowiedzieć, właśnie dużo słabsze wyniki pozwoliły przy odpowiednim zapisie w umowie na ukaranie tego zawodnika.
Maksim Bogdanow po rocznym pobycie w Gdańsku, wrócił do Lokomotivu Daugavpils Maksim Bogdanow po rocznym pobycie w Gdańsku, wrócił do Lokomotivu Daugavpils


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×