Magnus Zetterstroem: Możemy wygrać w Grudziądzu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

7 punktów w sześciu startach wywalczył Magnus Zetterstroem w meczu Lechma Start Gniezno - GTŻ Grudziądz. Słaba postawa kapitana była jedną z przyczyn porażki gospodarzy.

Goście zwyciężyli w stosunku 48:41 i choć liderem ligi nadal są czerwono-czarni, to szanse na awans nadal mają 3 zespoły ("w grze" znajduje się nadal Lubelski Węgiel KMŻ). - Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężkie spotkanie - powiedział Zetterstroem. - Szczególnie bez Scotta Nichollsa, który jest jednym z naszych liderów. Oskar Fajfer po upadku "nie wrócił do gry", Adam Skórnicki dotknął taśmy. Wciąż pozostają jednak jeszcze trzy spotkania, nie możemy więc panikować - dodał.

Mimo porażki na własnym torze zawodnik wierzy w triumf na torze rywali. - Skoro oni wygrali u nas, to dlaczego my nie możemy wygrać w Grudziądzu? Musimy zachować spokój i ciężko pracować. Usiądziemy i pomyślimy co było dzisiaj źle i co możemy zrobić lepiej następnym razem. Wszyscy jesteśmy profesjonalistami i każdy chce wygrywać.

Wygrana w niedzielnym meczu mogła niemal zapewnić awans Lechmie Startowi. Stało się jednak inaczej i czerwono-czarnych czekają teraz trudne pojedynki. - Zawody takie jak te mogą pomóc nam w przyszłości. Przekonaliśmy się, że nigdy nie możemy po prostu się zrelaksować, musimy cały czas walczyć. Teraz każdy z nas musi pracować jeszcze ciężej. Mam nadzieję, że wszyscy będą nas w pełni wspierać, wtedy sezon powinien zakończyć się awansem - powiedział Zetterstroem.

Po meczu z GTŻ-em pewna część kibiców nie kryła swojego niezadowolenia, dając mu upust m.in. poprzez okrzyki skierowane pod adresem zawodników. - Jestem zadowolony z faktu, że kibice nie słyszą tego, co ja krzyczę pod kaskiem - skomentował "Zorro". - Nie można powiedzieć, że wszyscy fani coś krzyczą, to tylko część z nich. Nie można wszystkich oceniać jednakowo. Są bowiem ludzie, którzy rozumieją, że każdy daje z siebie wszystko, jednak tylko jeden zespół może wygrać - zakończył.

Zdaniem Zetterstroema gnieźnianie muszą zachować spokój
Zdaniem Zetterstroema gnieźnianie muszą zachować spokój
Źródło artykułu:
Komentarze (21)
avatar
tyskie
24.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podobno sytuacja finansowa we Wrocławiu jest tragiczna, wiec kto to wie, co nas jeszcze czeka. Może Start i GKM razem awansują do elity. Polonia też słabiutko, więc na bank, jak wejdziemy to Bu Czytaj całość
avatar
kibic Gks-u
24.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czesc Magnus ty stary rowerze:)szkoda ze odszedles pewnie lepiej od bogdanovsa bys sie zaprezentowal przynajmniej na torze w Gdansku  
starszy wirażowy
24.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powtarza się w STARCIE sytuacja z ubiegłego sezonu. Zawodnicy nie są zainteresowani awansem do ekstraligi, bo tam w drużynie nie ma dla nich miejsca. Kapitan może być jedynie rezerwowym w Krośn Czytaj całość
Ania - fanka STARTU GNIEZNO
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poczekamy, zobaczymy ;)  
avatar
tyskie
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mam pojęcia, ale staram się nie urazić nikogo, bo może to nie jego wina. Dużo pokory i szacunku potrzeba w tych komentarzach, bo jak się dobiorą kibice z Gniezna, Lublina i Grudziądza do dy Czytaj całość