Opolanie przygotowują się do meczu z Wandą

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Kolejarz podejmie Wandę Kraków w pierwszym meczu ćwierćfinałowym II ligi. Zawodnicy z Opola chcą wypracować zaliczkę przed rewanżem.

To jednak krakowianie, jako wyżej notowany zespół po rundzie zasadniczej, przystąpią do dwumeczu z dodatkowymi czterema punktami, co stawia ich w uprzywilejowanej sytuacji. Na korzyść Wandy przemawia także lepszy bilans tegorocznych spotkań z Kolejarzem. Ale opolanie są zmobilizowani i wierzą w wyeliminowanie rywali. - Cztery oczka straty chcemy zniwelować już w inauguracyjnym wyścigu juniorów - zapowiada prezes opolskiego klubu Jerzy Drozd. - W fazie play-off nie obowiązuje zapis o "gościu", co powinno być naszym atutem. Marzę o wysokim zwycięstwie w pierwszym pojedynku. Sądzę, że zaliczka w postaci 16 punktów pozwoli nam spokojnie przystąpić do rewanżu, ale wszystko zweryfikuje rzeczywistość.

Drozd podkreśla, że choć Wanda była jego wymarzonym przeciwnikiem w ćwierćfinale, to jej nie lekceważy. - Obie porażki z krakowianami były dość zaskakujące i wywołały szereg negatywnych emocji - przyznaje. - Jesteśmy zdeterminowani, by się zrehabilitować za tamte niepowodzenia, jednak zdajemy sobie sprawę z nieobliczalności rywali, którzy w jednym dniu potrafią wspiąć się na wyżyny, by w następnym zawieść. Liczymy, iż łut szczęścia dopisze tym razem nam i będziemy się cieszyć się z wygranej.

- Na razie nie myślimy o ewentualnym połączeniu lig - kontynuuje sternik Kolejarza. - Bez względu na decyzje GKSŻ-u bądź inne przesłanki chcemy w sportowej rywalizacji wywalczyć awans. Wciąż prosimy firmy o wsparcie, a kibiców o jak najliczniejsze przybycie i stworzenie świetnej atmosfery. Wkraczamy bowiem w decydującą fazę sezonu.

W składzie Kolejarza nie będzie niespodzianek, a niewiadomą jest obsada jednego miejsca, na które kandydują Adam Czechowicz i Rafał Fleger. O tym, który z nich wystąpi w niedzielę zadecydują treningi. Odbędą się one w piątek i sobotę. Nie weźmie w nich udziału Daniel Pytel. Prawdopodobnie zbyt szybko powrócił on na tor po kontuzji i czeka go kolejna operacja. Pewnym jest, że sezon dla wychowanka ZKŻ-u Zielona Góra dobiegł przedwcześnie końca.

Mecz opolan z Wandą rozpocznie się o 17.00, czyli o godzinę prędzej niż planowano.

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
-K-
25.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz zacznie sie prawdziwy zuzel, zycze sobie i zawodnikom by Drozd przestal sie wtracac do skladu a Wanda z 30 nie wyjdzie!  
avatar
rlxnh
25.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
trener opolan nadaje się ale do programu "Śmiechu Warte"  
avatar
eNHa
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ważne że w Opolu wszyscy przez cały sezon jadą równo i na najwyższym poziomie gdyby tylko nie zła pogoda silny wiatr i za rzadkie powietrze to Opole by miało lidera :D i ta pycha prezesa drozda Czytaj całość
avatar
Marta
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kusowi coś ostatnio nie idzie .  
avatar
Rybak
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kroner nie jezdzi w anglii, dilger,wölbert,helfer i smolisnki jezdzda w anglii jakonjedyne niemcy