Ireneusz Zmora: Marzę o tym, by nasza drużyna była bardziej gorzowska

za przykład Falubaz: ilu jest w składzie wychowanków? Jeden - Protas. Wybacz, ale juniorzy to inna bajka.Z Hampelem w Unii też lekka przesada, nauczył się jeździć w Pile. Też bym chciał w Stali samych wychowanków, ale zdaję sobie sprawę, że jeśli chcemy się bić o medale, to jest to niemożliwe.Poza tym, jeśli szkolenie byłoby super to i tak w składzie byłoby 1-2 wychowanków (juniorów nie liczę), reszta to armia zaciężna. Powtarzam, tak jak wyginęły dinozaury, tak skończyły się czasy drużyn złożonych z wychowanków. Przyjrzenie się jakiejkolwiek dyscyplinie sportu tylko to potwierdza (mówię o wyczynie na najwyższym poziomie).

różnie i nie ma na szkolenie kasy, bo są inne priorytety.

w kontrakcie sponsorskim.I tak jest w wszystkich klubach nie tylko żużlowych.Co do Ruuda , to nie o ligę szwedzką chodziło.Proponuję ci cofnąć się do tamtego okresu i zapoznać się z tematem.Nie wiesz, lub nie jesteś pewien, to nie pisz.Zgryzliwy ma rację,a ty wymieniasz zawodników z Leszna czy Torunia.To ja się ciebie zapytam "a kogo my mielibyśmy wstawić do drużyny z byłych wychowanków?" Z całym szacunkiem dla chłopaków ale kogo?Brzózkę? Głuchego?Suchego?Rajkowskiego?A może Swista czy Staszewskiego?Niestety, dopiero teraz Stal może inwestować w młodych wychowanków, gdy jest stabilność finansowa.Przesledz sobie ostatnie 10 lat Leszna, Torunia, Zielonej a zrozumiesz dlaczego mają w tym okresie lepszych wychowanków, a my poza Cegłą nikogo wartościowego aż do Zmarzlików.

kariery wychowanków tego klubu i zbudowania zasad ich przejścia do Stali. Powinna być określona wieloletnia (!!!!) polityka z tym związana, bo młodzieżowca nie wyszkoli się w rok czy dwa lata. Klub z Wawrowa powinien być zapleczem kadrowym dla Stali i szkolenie małolatów w tym klubie winne być podporządkowane celowi, aby wyłonić najlepszych, odpowiednio ich wyszkolić i zainwestować w nich pieniądze klubu Stal Gorzów. Wszystko po to, aby po ich dorośnięciu zasili oni Stal będąc w pełni wartościowymi zawodnikami. Klub musi umieć wyłapać talenty, pokierować ich karierą i dofinansować. Będzie to z korzyścią dla każdej ze stron. Inna polityka nie ma sensu. Dziwię się, że nikt wcześniej tego nie zauważył. Wawrów wychował masę zawodników, którzy do dziś tułają się po całej Polsce. Nazwiska ich były już tu wymieniane przez innych forumowiczów. Wawrów szkolił młodzież, a Stal zamiast wspomóc te szkolenia dla własnego interesu, to kontraktowała do składu jakieś wynalazki z Ugandy, Vanuatu i Grenlandii z mizernym tego skutkiem. A wychowankowie pozostawiani byli sami sobie. Co to za polityka? Kto za taki brak koncepcji odpowiada? Mam nadzieję, że nowy prezes to wszystko widzi i to wie. A jeśli nie, to niech czyta czasem forum sf lub dobiera sobie dobrych doradców.

że odbiło się to na wyniku drużyny. A pamiętasz jak Andersen kilka lat wcześniej śmigał po naszym owalu? U nas zaczynał.Była szansa,że się odbuduje.Nie odbudował.Trudno.Jonasson?A coż on takiego pokazuje?Zobaczymy ten sezon co pokaże.Żeby tylko pózniej głupio ci nie było.