Niska bo niska, ale wygrana. Unibax - Atlas 49:41 (relacja)

Unibax Toruń pokonał w niedzielnym spotkaniu Atlas Wrocław 49:41. Spotkanie to mogło się jednak podobać niezbyt licznej publiczności, gdyż po dwóch mało ciekawych meczach na toruńskim obiekcie z Unią Leszno i Włókniarzem Częstochowa fani mogli w końcu obejrzeć walkę niemalże od pierwszego do ostatniego wyścigu.

Jakub Michalski
Jakub Michalski

Unibax vs. Crump

Spotkanie było przez wielu kibiców zapowiadane jako walka toruńskich zawodników z Jasonem Crumpem. Niemniej rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Już w pierwszej gonitwie doszło do małej niespodzianki. Zdecydowany faworyt biegu młodzieżowego, Chris Holder, przyjechał na linię mety jako trzeci, za Damianem Celmerem i Maciejem Janowskim. Jak się później okazało, junior wrocławski był tego dnia w wyśmienitej formie, co udowodnił w biegach z liderami toruńskimi, których to przywoził do mety za swoimi plecami.

Pierwsza seria startów to wyrównana walka zawodników obu drużyn. Po pierwszym biegu 4:2 dla "Aniołów", również drugi padł łupem torunian w tym samym stosunku. Gdy wydawało się, że torunianie odjadą nieco gościom, Jason Crump na spółkę ze wspomnianym Janowskim pokonali parę Jaguś – Holder w stosunku 5:1. Po czterech gonitwach na tablicy wyników widniał wynik 12:12, co zapowiadało ciekawą walkę w dalszej części zawodów.

Przegrane liderów

Dość nieoczekiwane rozstrzygnięcia kibice mogli ujrzeć w serii drugiej. Wygrana Karola Ząbka nad Tomaszem Jędrzejakiem i Ryanem Sullivanem oraz wygrana zazwyczaj średnio spisującego się na toruńskim obiekcie Andersena ze znakomitym ostatnimi czasy Crumpem ucieszyła toruńskich kibiców. Kolejne trzy gonitwy wygrane przez gospodarzy 4:2 pozwoliły ponownie odskoczyć Unibaksowi na sześciopunktowe prowadzenie. Torunianie postanowili pójść za ciosem. Ósma gonitwa to remis 3:3, w którym to Jaguś wygrywa z Crumpem. Chwilę później "Anioły" mogły świętować kolejne parowe zwycięstwo, bowiem para Kościecha - Andersen pokonała podwójnie Jeleniewskiego oraz Węgrzyka. Po dziewięciu gonitwach Unibax prowadził z Atlasem 32:22. Jednak podobnie jak kilka biegów wcześniej tak i teraz wyśmienita tego dnia para Crump – Janowski przywiozła za swoimi plecami Sullivana i Ząbika, dzięki czemu goście znów zbliżyli się do gospodarzy.

Wyrównanie po przerwie

Bardzo ciekawie rozpoczęła się czwarta seria startów. Gonitwa jedenasta to kolejny znakomity start Kościechy za którego to plecami jechali Jeleniewski, Jędrzejak oraz Jaguś. "Mały wojownik" walczył jednak jak lew o punkty toteż już po kilku atakach minął popularnego "Ogóra". Od tego czasu "Jagoda" dobierał się do skóry Jeleniewskiemu, jednak czasu ani dystansu na minięcie wrocławianina nie starczyło. Kolejne dwie gonitwy zakończyły się remisami. Najpierw znakomity tego dnia Janowski przyjechał do mety przed internacjonałami z Australii - Holderem i Sullivanem. Chwilę później druga armata wrocławian Crump przywiózł trójkę, a za jego plecami do mety dojechali Ząbik i Andersen. Przed gonitwami nominowanymi Unibax wygrywał z Atlasem 43:35.

Nominalne wyprzedzanie

Start do gonitwy numer czternaście wygrali niespodziewanie goście, którzy prowadzili przez pierwsze okrążenie 5:1. Zaciekłe ataki Wiesława Jagusia wysforowały go jednak na drugą pozycję przed Daniela Jeleniewskiego. Chwilę później to samo zrobił Sullivan toteż gospodarze przyjechali na linię mety na drugiej oraz trzeciej pozycji. Pierwszy był po raz kolejny Janowski, który jako rezerwa taktyczna zastąpił w tym wyścigu słabo spisującego się tego dnia Mariusza Węgrzyka. Po zawodach młody wrocławianin dostał gromkie brawa od przybyłych kibiców.

Gonitwa piętnasta to znakomity start Crumpa, który już na pierwszym wirażu objął prowadzenie. Za nim jechał Kościecha, za którego to plecami trwała walka pomiędzy Jędrzejakiem i Andersenem. Górą z tego pojedynku wyszedł Duńczyk, który minął na jednej z prostych wrocławianina. Kolejny, czwarty już z rzędu, remis oraz ostateczna wygrana Unibaksu 49:41 dała torunianom komplet 3 punktów w starciu z wrocławianami.

Podsumowując

Pomimo obfitego deszczu, który nawiedził Toruń na krótko przed zawodami, niedzielny tor był jednym z lepszych jaki dało się gospodarzom przygotować w tym sezonie. Walki było wiele więcej niż zazwyczaj, a znakomita jazda Macieja Janowskiego oraz Jasona Crumpa trzymała wynik do końca spotkania. Gościom zabrakło jednak punktów Tomasza Jędrzejaka, który zgromadził zaledwie pięć "oczek" i jednego bonusa. Totalnym nieporozumieniem były z kolei starty Mariusza Węgrzyka i Krzysztofa Słabonia, którzy tego dnia na torze po prostu sobie nie radzili.

Wśród torunian na wyróżnienie zasłużył jedynie Robert Kościecha. Pierwszą trójkę od bardzo długiego czasu na polskich torach zaliczył Karol Ząbik, co z pewnością pomoże młodemu "Aniołowi" przełamać się. Zawiedli z kolei pozostali zawodnicy. Hans Andersen co prawda przyzwyczaił już wszystkich iż na swoim torze nie wiedzie mu się najlepiej, jednak wpadek Ryana Sullivana, Wiesława Jagusia chyba nikt się nie spodziewał. Cieniem samego siebie był również Chris Holder, który na ciężkim toruńskim torze najwyraźniej sobie nie radził.

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Śledź – kierownik wrocławskiej drużyny: Dzisiejsze spotkanie z pewnością mogło się podobać kibicom. Zawody były naprawdę ciekawe, wyrównane, a kilka biegów było bardzo dobrych. Nam zabrakło trochę punktów jednak przed meczem bralibyśmy chyba ten wynik w ciemno. Zabrakło punktów Tomasza Jędrzejaka, z kolei znakomity mecz pojechał Maciej, który walczył z torunianami jak równy z równym. Te spotkanie pokazało, że nie jesteśmy słabi i z pewnością będziemy walczyć dalej.

Jacek Gajewski - menedżer toruńskiej drużyny: Cóż tu można powiedzieć. Atlas miał dwie armaty, dobrze tu znanego Jasona Crumpa oraz znakomicie dziś jadącego Macieja. Jechali oni nie jechali inni. My z kolei jesteśmy w fazie swego rodzaju spokoju. Myślimy powoli o play – offach, mecze rundy zasadniczej chcemy już dojechać do końca by móc walczyć o medale.

Atlas Wrocław 41:
1. Tomasz Jędrzejak (2,2,1*,0,0,0) 5+1
2. Krzysztof Słaboń (0,0,-,-) 0
3. Daniel Jeleniewski (t,2,1,2,0) 5
4. Mariusz Węgrzyk (2,0,d/start,d,-) 2
5. Jason Crump (3,2,2,3,3,3) 16
6. Maciej Janowski (2,2*,0,2*,3,3) 12+2
7. Filip Sitera (0,1*) 1+1

Unibax Toruń 49:
9. Hans Andersen (1,3,2*,1,1*) 8+2
10. Robert Kościecha (3,1,3,3,2) 12
11. Ryan Sullivan (3,1,1,1*,1*) 7+2
12. Karol Ząbik (0,3,0,2) 5
13. Wiesław Jaguś (0,3,3,1,2) 9
14. Damian Celmer (3,-,-,-,-) 3
15. Chris Holder (1,1,1,0,2) 5

Bieg po biegu:
1. (61,14) Celmer, Janowski, Holder, Sitera 4:2
2. (60,45) Kościecha, Jędrzejak, Andersen, Słaboń 4:2 (8:4)
3. (61,22) Sullivan, Węgrzyk, Sitera (Jeleniewski – t), Ząbik 3:3 (11:7)
4. (60,88) Crump, Janowski, Holder, Jaguś 1:5 (12:12)
5. (60,99) Ząbik, Jędrzejak, Sullivan, Słaboń 4:2 (16:14)
6. (60,18) Jaguś, Jeleniewski, Holder, Węgrzyk 4:2 (20:16)
7. (60,24) Andersen, Crump, Kościecha, Janowski 4:2 (24:18)
8. (59,70) Jaguś, Crump, Jędrzejak, Holder 3:3 (27:21)
9. (60,51) Kościecha, Andersen, Jeleniewski, Węgrzyk (d/start) 5:1 (32:22)
10. (60,69) Crump, Janowski, Sullivan, Ząbik 1:5 (33:27)
11. (61,04) Kościecha, Jeleniewski, Jaguś, Jędrzejak 4:2 (37:29)
12. (61,17) Janowski, Holder, Sullivan, Jędrzejak 3:3 (40:32)
13. (61,42) Crump, Ząbik, Andersen, Węgrzyk (d) 3:3 (43:35)
14. (61,08) Janowski, Jaguś, Sullivan, Jeleniewski 3:3 (46:38)
15. (60,76) Crump, Kościecha, Andersen, Jędrzejak 3:3 (49:41)

NCD uzyskał w gonitwie ósmej Wiesław Jaguś – 59,70
Sędziował Leszek Demski
Widzów około 5 tysięcy

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×