Marek Polaczek: Będziemy się odwoływać!

Włókniarz Częstochowa został przez Główną Komisję Sportu Żużlowego ukarany odebraniem czterech meczowych punktów na starcie Speedway Ekstraligi w sezonie 2012 oraz karą pieniężną w wysokości 20 tysięcy złotych. Prezes klubu spod Jasnej Góry, Marek Polaczek, zapowiedział, że będzie odwoływał się od tej decyzji.

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak

- Krótko mówiąc, będziemy odwoływać się od tej decyzji - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marek Polaczek. - Na pewno jest ona dla naszego klubu niekorzystna, a to czy jest krzywdząca, czy też nie, to już nie mnie oceniać i rozstrzygać. My się z nią nie zgadzamy, mamy do tego takie prawo. Mamy również prawo się odwołać.

Pod względem proceduralnym i regulaminowym działacze Włókniarza Częstochowa w tej chwili nie mogą jeszcze nic zrobić. - Najpierw musimy dostać uzasadnienie kary, która nas spotkała. Następnie z naszej strony będzie oczywiście odwołanie - poinformował prezes.

Zdaniem szefa częstochowskiego klubu, decyzja władz polskiego żużla jest bardzo krzywdząca dla Włókniarza. - To w ogóle wypacza ideę sportu! Jeżeli karze się kogoś w ten sposób, to można to porównać do sytuacji, w której jednego zawodnika wypuszczaliśmy do biegu po jednym okrążeniu. I z taką stratą miałby gonić rywali.

Zdaniem Polaczka Włókniarza nie powinno się karać za błędy starego zarządu klubu. - Generalnie w dalszym ciągu jesteśmy tym samym klubem, ale moim zdaniem włodarze polskiego żużla powinni brać pod uwagę to, że chcemy go uratować i naprawić. Nie powinno nas się od razu pogrążać, bo to nie my do tego doprowadziliśmy! - zaznaczył.

Główna Komisja Sportu Żużlowego bardzo surowo potraktowała w tym roku kluby mające problemy z uzyskaniem licencji w terminie. - Kary w tym roku są bardzo ostre i nie jestem pewien czy w ogóle uzasadnione - zakończył Marek Polaczek.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×