Daniel Pytel: Jazda parowa to u nas rzadkość
Zawodnicy KS ROW Rybnik w niedzielę wygrali niezwykle ważne dla siebie starcie z PSŻ Lechma Poznań. Podopieczni Adama Pawliczka pojechali bez swoich liderów, ale postawa takich zawodników, jak Aleksandr Loktajew czy Daniel Pytel dała zwycięstwo Rekinów.
Krzysztof Kaczmarczyk
10 punktów i 3 bonusy - takim wynikiem w niedzielnym meczu przeciwko PSŻ Lechma Poznań mógł pochwalić się zawodnik KS ROW Rybnik Daniel Pytel. - W niedzielę udało się dojść do ładu i wykręcić fajny wynik - mówi zawodnik, który w przeszłości jeździł również ze Skorpionem na plastronie.
Po doskonałym sezonie 2010, który zawodnik spędził w drugoligowej drużynie z Ostrowa Wielkopolskiego, tego roku niestety dla siebie nie może zaliczyć do bardzo udanych, ani chyba nawet do udanych. - Miałem od początku sezonu problemy sprzętowe. Wiem, że to dosyć częsty temat poruszany przez zawodników, ale tak właśnie jest. Jest ciężka sytuacja w klubie co odbija się na wyniku, bo jak każdy dobrze wie, ta dyscyplina jest bardzo droga. Do tego nowe tłumiki, które skracają żywotność silników o połowę... - komentuje. - Pierwszy rok jeżdżę w Rybniku a tor tutaj jest specyficzny i rzadko komu udaje się od razu do niego dopasować. Było zatem trochę pod górkę w tym sezonie.
W niedzielne popołudnie wszystko jednak grało idealnie. Pytel jechał agresywnie, potrafił wyprzedzać rywali i co najważniejsze - zapunktował na bardzo dobrym poziomie. Jak sam mówi stawka tego meczu i presja za nią idąca pomogła drużynie w mobilizacji. - Widać, że jeżeli jedziemy o wszystko i każdy wie, jak wysoka jest stawka, to każdy potrafi się spiąć. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Wiadomo, że w tym sezonie dużo już nie osiągniemy, ale na chwilę obecną mamy powody do zadowolenia - ocenie sytuację zawodnik ROW-u.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>