Awizowane składy na mecz KS ROW Rybnik - Lechma Poznań

temat ,a jedni widzą w nim zbawiciela lada moment powstanie pomnik dla zasłużonego działacza D.M

zostali skasowani na początku meczu za sprawą ciężkiego toru .Tylko ktoś im kazał jeździć szeroko, gdzie czyhały na zawodników pułapki (niestety tylko zawodników z Rybnika - 4 groźne kontuzje !!! A kto był w zeszłym roku głównodowodzącym - momot - z czterema etatami (wiceprezio , dyr. sportowy ,menager i trener )! Kibice mają prawo wygłaszać swoje niezadowolenie ,ponieważ płacą za bilety ! Natomiast dm jak kasuje 4 etaty powinien zamknąć usta i cicho siedzieć ,bo słowa "" Zamknij się baranie ""skierowane było do ok. 8 tys. kibiców (ostatni raz na meczu lig. 8 tys.) Sam przyznajesz zachowanie momota -skandaliczne! Tylko czy on coś zrobił,aby to zachowanie poprawić ?? NIE ! Wręcz przeciwnie ! Szacunek dla dm ?!?! Ten człowiek ,nie będzie miał szacunku ,ani nie będzie wiarygodny ,przez swoje zachowanie i postępowanie !!! Już dawno pisałem ,- nazwy momota z małej litery , gdyż na jakikolwiek szacunek on nie zasługuje !

on zbawiciel Rybnickiego klubu trzeba mieć niezle zryty łeb by tego nie dostrzec

chęcia zaangażowania, gotowymi wziasc na swoje barki ten wozek, tak dlugo stary zarząd będzie trzymał się "stołka" bo ktorz z Nas by tak nie zrobił...

pierwszym wirażu i takowe zachowanie nie wzieło się znikąd. Jakoś dziwnie słyszeli wszyscy na stadionie co powiedział pan M., a nikt nie słyszał co powiedział owy kibic. Tyle w temacie PozdROWienia.

jeździ dla kasy aby mieć jej jak najwięcej. Nie tylko zarząd bierze sobie kasę która jest przeznaczona na zupełnie coś innego. Żużlowcy też nie są aż tak święci... A oto przykład a raczej dowód na to. Antonio Lindback - gdyby szanował drużynę, kibiców i samego siebie to dojechał by na spotkanie z Gdańskiem. Jakoś wszyscy inni żużlowcy z Anglii dolecieli na czas ale Antonio nie bo on jest arcyważny i on nie ma obowiązku wstawić się na mecz. Żenada. Mimo wszystko kocham żużel i przyjdę na mecz z Poznaniem.

siebie odpowiedzialności za klub. MOMOTA po prostu to przerosło to po pierwsze, a po drugie odwala prywatę jakich mało. Mieszkam 400m od stadionu (zaznaczam, że nie jest to psychiatryk, żeby nie było) bardzo blisko gdzie się wybudowali rodzice Michała Mitki. MOMOT nas obraził i do dziś nie przeprosił. Cwaniak wyszedł po meczu z Łotyszami przybić piątkę kibicom, że to niby jego zasługa. A tak naprawdę to patrzą tylko swojego za pieniądze sponsorów i to co piszę nie jest wyssane z palca. Można być wiernym kibicem pisane przez duże W, ale nie można udawać, że problemu nie ma. Dlatego publicznie wyrażam swoje poglądy i domagam się dymisji kogoś, kto się nie nadaje do tego co robi...