Mateusz Lampkowski: Chciałbym wrócić na tor jak najszybciej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mateusz Lampkowski przed sezonem 2011 zmienił barwy klubowe i przeniósł się do GTŻ-u Grudziądz. Wychowanek toruńskiego klubu nie wziął jednak udziału w pierwszym sparingu swojej nowej drużyny, gdyż uniemożliwiła mu to kontuzja nogi, jakiej nabawił się na jednym z treningów.

- Na czwartkowym treningu nabawiłem się urazu mięśnia dwugłowego uda. Na mięśniu jest krwiak, który nie wiem jak szybko będzie się goił, ale chciałbym wrócić na tor jak najszybciej. Dzisiaj nie wystąpiłem, bo to tylko był sparing i nie było co ryzykować. Nie mogę stawiać nogi na ziemi, a był wymagający tor i nie było sensu ryzykować. Przed nami jeszcze kilka sparingów i będzie jeszcze okazja w nich się sprawdzić. Jeżdżę na rehabilitację do Torunia i mam nadzieję, że już we wtorek będę mógł jechać do Zielonej Góry na sparing z Falubazem - mówił po sobotnim sparingu GTŻ-u z Betardem Spartą Wrocław Mateusz Lampkowski.

Za byłym zawodnikiem Lotosu Wybrzeża Gdańsk pierwsze treningi na torze w Grudziądzu. 21-letni żużlowiec jest zadowolony z ich przebiegu i z niecierpliwością oczekuje startu ligi. - Mam przygotowane trzy silniki, które testowałem na treningach. Jeden jest już dopasowany i jestem z niego zadowolony. Ten silnik jest już odstawiony na ligę, a teraz będę dopasowywał dwa pozostałe: jeden na przyczepną nawierzchnię, drugi na nieco twardszą - twierdzi "Lampek".

Inauguracyjny mecz GTŻ-u już za tydzień w Poznaniu. Z jakimi nadziejami udaje się do stolicy Wielkopolski nowy nabytek grudziądzkiego klubu? - Tor w Poznaniu jest szeroki, geometria mi odpowiada i pojedziemy tam powalczyć. Na pewno chcielibyśmy odnieść zwycięstwo, ale jak wiadomo drużyna z Poznania też w zimie dokonała kilku wzmocnień i nie będzie łatwo. Nie poddamy się i pojedziemy walczyć o jak najlepszy wynik - deklaruje Lampkowski.

Mateusz Lampkowski (czerwony) z niecierpliwością oczekuje na inaugurację rozgrywek

Źródło artykułu:
Komentarze (0)